Pół ulica, pół co?
20 czerwca 2008
Dziwną ulicę mamy w dzielnicy. Po jednej stronie jest wyremontowana i ładnie wygląda, po drugiej zaś kompletny bałagan. Mowa o Białołęckiej. Nic nie słychać, żeby miały zajść tu jakieś zmiany.
- Ulica Białołęcka w 2003 roku została przekwalifikowana z drogi gminnej na drogę powiatową. Tak naprawdę nie wiadomo, dlaczego to się stało. Na wspomnia-nej ulicy są nieuregulowane kwestie własnościowe gruntu. Właśnie przez to nie mo-żemy rozpocząć żadnych prac. Jeżeli sprawy gruntu zostaną załatwione, z pewnoś-cią zastanowimy się nad naprawą obecnego stanu. Na razie możemy wykonywać tylko naprawy bieżące, takie jak łatanie dziur czy wyrównywanie nawierzchni - mówi Urszula Nelken z Zarządu Dróg Miejskich.
Kolejny raz stykamy się z zagadkową sytuacją. Nieuregulowana pod względem własnościowym ulica "jakimś cudem" została przekazana pod opiekę ZDM, który nie zrobi nic do momentu wyjaśnienia spraw własności. Z tym muszą uporać się samorządowe urzędy, które z kolei wszelkie skargi mieszkańców na stan ulicy odsyłają do ZDM, bo to w końcu zarządca drogi. Zastanawiające jest to, że takie "cuda" zawsze działają na niekorzyść mieszkańców. A może by tak jakimś cudem ktoś postukał się w czoło?
Agnieszka Pająk-Czech