Pojadą nowym wiaduktem
22 kwietnia 2011
Już za kilkanaście dni kierowcy będą mogli jeździć nowo otwartym wiaduktem na wysokości Elektrociepłowni Żerań. Stary wiadukt, na którym obecnie trzema pasami odbywa się ruch w kierunku Legionowa i jednym w kierunku centrum, zostanie rozebrany.
Trudna budowa
- Cała budowa ma zakończyć się w lipcu - mówi Małgorzata Gajewska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. Konsorcjum, które zajmuje się budową podpisało niedawno aneks do umowy przesuwający termin zakończenia prac na koniec lipca. - To była bardzo trudna budowa. Po zdjęciu wierzchniej warstwy ziemi okazało się, że jest tam wiele urządzeń, których w ogóle nie było na planach, a te, które na nich były, de facto znajdowały się w zupełnie innych miejscach - mówi rzeczniczka ZMID. Wszystko to zmusiło wykonawcę do wstrzymania prac i pro-jektowania przenosin niespodziewanych urządzeń. - Na opóźnienia miały też wpływ dwie surowe i śnieżne zimy - dodaje Gajewska.Ruch po nowemu
Nowy wiadukt nad bocznicą kolejową prowadzącą do Elektrociepłowni Żerań jest już gotowy. Jednak zanim pojadą nim auta, musi zostać odebrany przez Wojewódz-kiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. - Złożyliśmy już dokumentację i czekamy na odbiór. Powinien on nastąpić w ciągu najbliższych 3-4 tygodni. Zależy nam na tym, by oddać wiadukt do użytku jak najprędzej - zapewnia rzeczniczka ZMID.Gdy tylko to nastąpi, wiaduktem pojadą samochody. Zostanie tu przeniesiony ruch ze wschodniej jezdni. Tak jak dotychczas było na starym obiekcie, będą tu trzy pasy ruchu w kierunku Legionowa i jeden w kierunku mostu GrotaRoweckiego.
Do rozbiórki
Stary wiadukt, na którym obecnie jeszcze odbywa się ruch, zostanie rozebrany. W tym miejscu w ciągu trzech miesięcy ma powstać zupełnie nowa budowla. Wyko-nawcom zostało już niewiele czasu. Zgodnie z umową muszą uwinąć się do końca lipca. W przeciwnym wypadku zostaną nałożone kary umowne. - Chcemy oddać do użytku wszystkie obiekty jeszcze przed końcem wakacji. Mamy nadzieję, że ruch zostanie tam przywrócony już we wrześniu - dodaje Małgorzata Gajewska.Maciej Kamiński