REKLAMA

Legionowo

komunikacja »

 

"Podwarszawiak" wykorzystywany przez ZTM?

  7 listopada 2013

alt='"Podwarszawiak" wykorzystywany przez ZTM?'

Od stycznia zostanie wprowadzona trzecia, ostatnia planowana podwyżka cen biletów na komunikację zbiorową, organizowaną przez warszawski Zarząd Transportu Miejskiego. To oznacza sporą podwyżkę dla mieszkańców podwarszawskich gmin, tym dotkliwszą, że ich stołeczni sąsiedzi będą mogli korzystać z Karty Warszawiaka, która złagodzi wzrost cen. - Legionowo płaci Warszawie grube miliony za transport ludzi do pracy i z powrotem. Mieszkańcy dostają w zamian kolejne podwyżki cen biletów, a są traktowani jak pasażerowie gorszej kategorii - komentują internauci.

REKLAMA

Przypomnijmy: nowa taryfa biletowa będzie obowiązywać od 1 stycznia 2014. Uderzenie po kieszeni najmocniej odczują mieszkańcy gmin podwarszawskich - np. powiatu legionowskiego, którzy za bilet miesięczny zapłacą 210 zł. To cena za przejazdy w dwóch strefach biletowych, w jednej 30 dni w komunikacji publicznej kosztować ma 110 zł, a z Kartą Warszawiaka - dla tych, którzy płacą podatki w Warszawie - 98 zł. Na tę kartę można także zakodować bilet podmiejski - z nią kosztować będzie on "tylko" 196 złotych. Bilety kwartalne będą jeszcze droższe - 536 zł, z KW - 482 zł, ważny w jednej strefie zaś odpowiednio 280 i 250 złotych. Czy to oznacza, że nie ma tańszych możliwości?

Teoretycznie są: zamiast kupować bilety długookresowe, można się przerzucić na tańsze przesiadkowe. ZTM wprowadzi bilet 75-minutowy, który ma zastąpić "jednorazówki". Będzie kosztował 4,40 zł, ale jest jeden haczyk. Ma obowiązywać tylko i wyłącznie w pierwszej strefie biletowej, zatem jego przydatność dla mieszkańców Jabłonny czy Legionowa jest żadna. - Na liniach podmiejskich będzie ważny bilet 90-minutowy - mówi Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM. Tyle tylko, że ważny przez półtorej godziny bilet wyceniono na 7 zł. Tym samym, zakładając kasowanie dwóch takich biletów w drodze do Warszawy i z powrotem, w ciągu 30 dni zapłacimy 420 zł, nie odliczając weekendów, świąt czy urlopów. Dwa razy drożej niż za miesięczny. Teoria z praktyką w tym przypadku ma niewiele wspólnego.

Warto zmienić urząd skarbowy?

- Mam wrażenie, że sprawa Karty Warszawiaka otworzyła puszkę Pandory - mówiła pod koniec sierpnia Anna Szwarczewska z legionowskiego magistratu zapytana przez "Echo" o kontrpropozycję dla płacących podatki w Legionowie właśnie. - Nasi mieszkańcy mogą czuć się pokrzywdzeni i dyskryminowani. Pasażerowie komunikacji miejskiej mogą zdecydować się płacić swoje podatki w Warszawie. A to będzie miało negatywne przełożenie dla rozwoju Legionowa. Mimo wysokich dopłat do komunikacji ze stolicą - rocznie jest to około 5 mln zł z budżetu miasta - legionowianie, w których mieście pociągi SKM zatrzymują się tylko na dwóch stacjach, a autobusy z każdą zmianą rozkładu jeżdżą coraz rzadziej, płacą nieporównywalnie więcej za bilety, niż mieszkańcy Warszawy. Obawiamy się, że jeśli różnice w cenach będą znaczące, pasażerowie komunikacji miejskiej zdecydują się płacić swoje podatki w Warszawie. A to będzie miało negatywne przełożenie dla rozwoju Legionowa.

Teraz także Legionowo nie ma dobrych wieści dla swoich mieszkańców. - Opłaty za komunikację są i tak dużym obciążeniem dla naszego budżetu, miasta nie stać na to, by dopłacać do biletów dla mieszkańców - przyznaje rzeczniczka Szwarczewska. - Pozostaje żonglerka biletami 20-minutowymi w połączeniu z okresowym biletem na pierwszą strefę. Oczywiście, że obawiamy się odpływu mieszkańców do urzędów skarbowych w Warszawie.

Zmienić urząd skarbowy może każdy, kto ma możliwość "zamieszkania" w stolicy, np. u rodziców, dziadków czy u cioci - podatki można bowiem opłacać nie w miejscu zameldowania, ale właśnie zamieszkania. W tym wypadku fikcyjnego, ale kto to sprawdzi? W ten budżety gmin podwarszawskich mogą stracić pokaźne kwoty. Wprowadzenie Karty Warszawiaka jest więc podwójnie niesprawiedliwe - po pierwsze, może powodować finansowe kłopoty ościennych miejscowości, z których będą odpływać podatnicy skuszeni wizją tańszych biletów, a po drugie - wprowadza podział na "lepszych" i "gorszych" pasażerów. Ci pierwsi to ci, którzy mogą nie być zameldowani w stolicy, ale przynajmniej płacą tu podatki. Ci drudzy - to ci, którzy teoretycznie pieniędzmi ze swoich PIT-ów Warszawy nie wspierają. To jednak de facto oni - mieszkańcy Legionowa, Chotomowa, Jabłonny, Nieporętu, Marek, Ząbek czy Zielonki - także utrzymują warszawską komunikację. To ich samorządy wpłacają niebagatelne przecież kwoty do skarbca Warszawy w zamian za autobusy jeżdżące coraz rzadziej i coraz mniej punktualnie. I zakładając, że jeśli rzeczywiście sporo mieszkańców podwarszawskich powiatów zmieni swój urząd skarbowy - lepszej komunikacji nie będzie, bo nie będzie z czego dopłacać Warszawie za dociągnięcie autobusu poza miejskie rogatki.

(wt)

 

REKLAMA

Komentarze (21)

# RAZR

07.11.2013 11:59

I tylko na przykładzie takiego Legionowa. Autobusów jest coraz mniej kursują coraz rzadziej, zlikwidowane 801 a 731 i 723 które w szczycie jeździły co 15 minut teraz jadą co 40
SKM która miała być podstawowym środkiem transportu jedzie co 60-90 minut. Rozkłady ułożone chyba złośliwie, pasażer kończący pracę o 19 ma do wyboru pociąg o 19 i następny 20.10
Przecież to jest nienormalne

# umg_123

07.11.2013 13:44

Żeby nie było niejasności - jestem warszawiakiem i mam dość narzekania mieszkańców gmin podwarszawskich na "drożejący" transport! Tak na dobrą sprawę, Warszawa W OGÓLE NIE POWINNA ORGANIZOWAĆ KOMUNIKACJI PODMIEJSKIEJ!!!! Obowiązkiem każdej gminy zapisanym w ustawie jest organizacja komunikacji na JEJ TERENIE. Dla niekumatych oznacza to mniej więcej tyle, że warszawska komunikacja powinna kończyć się wraz z granicami administracyjnymi. Z powodów historycznych (dowóz robotników do warszawskich fabryk) komunikacja podmiejska przetrwała, choć....nie powinna! Dlaczego? Ano dlatego, że:
1. mieszkańcy gmin podwarszawskich NIE PARTYCYPUJĄ w kosztach ZAKUPU odpowiedniego taboru! Opłaty, jakie ponoszą to jedynie ułamek kosztów bieżącego utrzymania danej linii, nawet gdy współpłacącym jest inny samorząd. Samorząd legionowa nie dał na zakup nowoczesnych SKM ani 1 zł! To oznacza, że podatnik warszawski nadal finansuje podróż mieszkańcom gmin podwarszawskich w zakresie a) dopłaty 60% ceny biletu (40% pokrywa pasażer wraz z dofinansowaniem ze strony jego gminy) b) zakupu odpowiedniego taboru.
2. Podróżni ze stron linii podmiejskich nie partycypują w kosztach konserwacji czy zakupu niezbędnej infrastruktury takiej jak tablice przystankowe, ławki, wiaty itp. To znów finansuje podatnik warszawski!
Pytam się zatem, dlaczego nie przeniesiecie się do Warszawy? Dlaczego nie chcecie płacić tutaj podatków? NIE MA ZGODY na to, by Warszawa nadal łożyła na waszą wygodę! Sorry, ale po prostu...DOŚĆ TEGO!

# RR62

07.11.2013 13:49

Warszawa ma korzysć z mieszkańców podwarszawskich w różnej formie - pracują tu w firmach, które płacą podatki w Wwie, robią zakupy w sklepach, które też płacą podatki itd, a przede wszystkim płacą za bilety ZTM a ich miasta dodatkowo finansują ZTM kwotami milionowymi rocznie. To jest aglomeracja, a nie Warszawa na pystyni

REKLAMA

# Legionowianka

07.11.2013 15:28

=umg123= może nie jesteś w tym temacie przenosin do stolicy zorientowany,ale właśnie Legionowo rozwinęło się przez przybyszy ze stolicy i okolic ,bo tu spółdzielnia mieszkaniowa w latach 1970 i dalej budowała najwięcej bloków i gro ludzi przenosiło się do Legionowa i teraz również nowe bloki są zasiedlane przez mieszkańców z innych miejscowości a do pracy dojeżdżają do stolicy ,bo tu są przepiękne tereny do zabudowy ,moc zieleni ,miłe bloki o niewysokiej zabudowie ,a że jeszcze do tego jest....a może była doskonała komunikacja za którą Urząd Miasta dopłaca w skali roku kilka milionów więc nie JESTEŚMY GORSI od autochtonów z dziada -pradziada....albo "słoików"

# Marcin

07.11.2013 16:01

Jestem warszawiakiem od urodzenia, nawet nie wiem od ilu pokoleń, od wielu. Wyprowadzam się w tym roku do Chotomowa. Nie jestem szczęśliwy, że moja Warszawa będzie mnie teraz traktować tak jak będzie. Uważam, że to niesprawiedliwe.

# Brrrr

07.11.2013 16:43

Zagadka
Z kogo warszawa ma wiekszy zysk? z niezameldowanego miszkanca tarchomina czy z zameldowanego w legionowie?

REKLAMA

# ixi

07.11.2013 17:44

Powinno jak najszybciej powstać MZK AW, czyli Międzygminny Związek Komunikacyjny Aglomeracji Warszawskiej. Burmistrzowie, Wójtowie i Prezydenci miast powinnijak najszybciej rozpoczać spotkania w tym temacie, a nie czekać na mityczną już ustawę aglomeracyjną. Właśnie dlatego że jestm warszawiakiem to nie trafia do mnie argumentacja że "stolica nie powinna nikomu fundować komunikacji". Bzdura! Warszawa powinna być tak samo zainteresowana sprawnym transportem publicznym poza swoimi granicami jak i w nich glównie dlatego żeby zniechęcać ludzi do podróży swoim samochodem, rozjeżdżania miejskich dróg, chodników i trawników. Komunikacja miejska nie jest od zarabiania pieniędzy, do niej zawsze się będzie dopłacać, dlatego powinna być jak najtańsza i jak najszerzej dostępna. Taryfa powinna być prosta i przejrzysta, kursy odpowiednio częste do potrzeb, a wtedy wszyscy byliby zadowoleni - Warszawa, bo na ulicach jest mniej samochodów i jest czym oddychać, bo więcej ludzi korzysta z oferty jej placówek, miasta pod nią - bo ludzie chca tam się osiedlać i płacić podatki. A skąd na to pieniądze? Proponuję zrezygnować z budowy "autostrad" w miastach...

# Waldek

07.11.2013 17:53

W...królewia mnie nasz Prezydent, który płacąc 6 baniek do ZTM udaje panienkę co to nic nie może. Na mój gust 6 baniek to kupa kasy i na prawdę mozna się domagać bycia traktowanym poważnie. Ale Jemu i innym to po prostu wisi i tnie głupa. rzygać mi się chce na to. Za komuny bylo znacznie lepiej jeśli chodzi o gęstość i jakość połączeń, teraz jedyna zmiana na plus to nowoczesny tabor

# RAZR

07.11.2013 20:28

Umg123 kłania się prosta matematyka.
Jak Warszawa dopłaca do transportu w gminach podwarszawskich najwyraźniej widać na przykładzie SKM.
1 strefa dla takiej SKM kończy się w Warszawie Choszczówce, tylko za to że pociąg dojedzie te 5 km więcej pasażerowie z Legionowa dopłacają 2 x tyle do biletu wraz z kilkumilionową dopłatą od miasta
Śmiem twierdzić że do linii podmiejskich Warszawa dopłaca NAJMNIEJ bo zdecydowana większość trasy przebiega na terenie Warszawy, tylko za to że autobus czy pociąg wyjedzie za rogatki Warszawy nawet na krótki odcinek ZTM dolicza sobie sporą dopłatę

REKLAMA

# aglom

08.11.2013 08:36

To jest całkiem niesprawiedliwe. Moja rodzina mieszka w Warszawie od lat, od conajmniej czterech pokoleń (moje piąte). Zawsze płaciła tutaj podatki. Ja się wyprowadziłem pół roku temu, kawałek za Wawę, płaciłem zawsze w niej podatki, a i tak teraz dostanę po tyłku.
To nie powinna być KARTA WARSZAWIAKA, lecz KARTA MIESZKAŃCA AGLOMERACJI.

# umg123

08.11.2013 12:45

=Legionowianka= Nie ujmuję niczego Twojemu miastu! Być może są tam piękne, zielony tereny i być może w latach 70-tych były masowo zasiedlane przez przybyszy z Warszawy...Być może to wszystko prawda, ale nie w tym jest problem. Tu problem dotyczy komunikacji a właściwie sposobu jej finansowania. NIE MA ŻADNEGO uzasadnienia by Warszawa utrzymywała komunikację, która funkcjonuje na terenie Legionowa (dotyczy to wszystkich gmin podwarszawskich). Jeśli zatem polityka ZTM w sprawie tejże komunikacji to proponuję by mieszkańcy Legionowa ( i innych miejscowości) zażądali od tamtejszych władz utrzymywania komunikacji. Dopiero wtedy się przekonasz, że teraz płacąc jedynie 60% wartości przejazdu de facto bardzo zyskujesz! Gmina Legionowo nie musi dbać o przystanki, wiaty, tabele z rozkładami jazdy. Wreszcie nie kupuje taboru, najdroższej pozycji w komunikacji. Po raz kolejny pytam: dlaczego warszawiak, któremu co chwila przycina się trasy autobusów ma nadal z podatków finansować zakup SKM, która dowozi obcych mieszkańców? Jeśli już powinien Warszawa powinna łożyć jakiekolwiek pieniądze to dofinansowanie nie powinno przekraczać 10%. Za resztę płaci zainteresowany samorząd.
=Marcin= jeśli się wyprowadzasz z Warszawy to dlaczego oczekujesz, że nadal będziesz traktowany w sposób szczególny? Sam fakt urodzenia nie ma żadnego znaczenia. Jesli wyprowadzając się z tego miasta przestajesz je utrzymywać to dlaczego liczysz na specjalne profity?Będziesz płacić podatki w miejscu zameldowania czyli prawdopodobnie w Chotomowie. Jeśli chcesz korzystać z lepszej komunikacji to po prostu zostań w Warszawie!

# Henio z Tesco

08.11.2013 13:29

Ciekawe rzeczy piszesz.... szkoda tylko że to bzdury. Legionowo zrobi sobie własny dojazd o jeden przystanek do Choszczówki, podziękuje ZTM.... i ma 6 mln do przodu. A tam 1 strefa ..hehehe Na dodatek koszt komunikacji nawet w pierwszej strefie jest już większy, niż koszt dojazdu samochodem z instalacją gazową... co już jest totalną paranoją!

REKLAMA

# pasażer

08.11.2013 13:34

SKM i tak musi jechać do Legionowa, bo w Choszczówce nie zawróci, więc Legionowo i tak jest frajerem, że tyle dopłaca do SKM-ek.

# kolejorz

08.11.2013 13:46

Należy połączyć SKM i KM w jednego przewoźnika. Utrzymywanie dwóch jest bez sensu.

# RAZR

09.11.2013 16:11

O tak, najlepiej jest połączyć czyli realnie zlikwidować SKM tak aby Koleje Mazowieckie mogły sobie spokojnie windować ceny a pociągi uruchamiać tak jak jest im wygodnie

REKLAMA

# podwarszawiak

10.11.2013 10:42

Im droższe bilety ZTM, tym więcej aut "podwarszawskich" na ulicach Warszawy, gratuluję

# ZIUTEK

11.11.2013 18:18

umg_123, twoje wypowiedzi z 13:44 dnia 07.11.2013 oraz z 12:45 dnia 08.11.2013 są egoistyczne i tendencyjne, A FE !!! Zupełnie jak nie człowiek. Tylko jak urzędnik co najmniej z ztmu. Taka z ciebie "maszyna" bezduszna. Karierowicz jesteś ? Wobec biletów czasowych, które ograniczają korzystanie z komunikacji (do 20 lub do 75 minut) trzeba zaniechać strefowości. W tym kierunku należy skierować myślenie panie urzędniku. a w ogóle to powinno byc więcej m ozliwości niż tylko do 20 i do 75 minut. Terytoria do których dociera komunkacja organizowana przez ztm powinny być traktowane jednakowo z tertytorium Warszawy (dotyczy odpłatności za komunkację) Czy pojęci kilometra jest jednakowe na całym Świecie czy Warszawa inaczej wymierzony kilometr niż Legionowo ? Jeżeli tak to niech urzędnicy z warzawy zrobia wycieczkę do Sevres (pod Paryżem) i tam zobaczą na własne oczy wzorzec jednego metra. Czy paliwo spalane przez pojazdy komunikacyjne jest drozej spalane w warszawie niż Legionowie, czy odwrotnie ? Czy prąd płynący w przewodach elektrycznych (linia kolejowa) jest zużywany inaczej w Legionowie a inaczej w warszawie ? Dość kretynizmom ! Dość gorszego traktowania pasażerów podwarszawskich !

# zapisz

12.11.2013 07:49

Zdecydowanie jedno normalne rozwiązanie - aglomeracyjne.

REKLAMA

# lolita

12.11.2013 11:30

"NIE MA ŻADNEGO uzasadnienia by Warszawa utrzymywała komunikację, która funkcjonuje na terenie Legionowa "
Złośliwi mówią że za Ruty tak było, ale ja w to nie wierzę :))))

# ZIUTEK

13.11.2013 18:29

do "lolita" i innych "mądrych inaczej":
NIE MA ŻADNEGIO UZASADNIENIA OBECNIE OBOWIĄZUJĄCY ARCHAICZNY SYSTEM ROZLICZEŃ FINANSOWYCH (odpłatność za wozokilometr, który w Warszawie jest taniej liczony niż ten sam wozokilometr poza Warszawą) ZA KOMUNIKACJĘ ORGANIZOWANĄ PRZEZ ZTM. DOŚĆ KRETYNIZMOM. DOŚĆ NIERÓWNEGO TRAKTOWANIA PASAŻERÓW. WOBEC WPROWADZENIA BILETÓW CZASOWYCH, STREFY KOMUNIKACYJNE NIE MAJĄ RACJI BYTU.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Sylwester 2024/2025
Sylwester 2024/2025

REKLAMA

Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024
Boże Narodzenie 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni