Pod chmurką taniej
5 czerwca 2009
Osiedle Leśne to jedna z najmłodszych inwestycji mieszkaniowych na Bemowie. Zespół kilkupiętrowych domów wznosi się na obrzeżu Fortu Bema przy ul. Księcia Bolesława, która obecnie jest zamknięta z powodu budowy wiaduktu nad trasą S8, ale niedługo stanie się - na czas budowy wiaduktu na Radiowej - główną drogą wyjazdową z Bemowa na Wolę.
- Mamy wiele zgłoszeń dotyczących nieprawidłowo zaparkowanych samocho-dów na tej ulicy, dotyczy to zatrzymań na przystankach komunikacji miejskiej i na pasach zieleni - dowiedzieliśmy się od rzecznika prasowego straży miejskiej. - Sta-le monitorujemy tę ulicę. Od początku marca ukaraliśmy tu mandatami cztery oso-by, a 23 otrzymały wezwania - dodaje.
Od niedawna wszystkich przejeżdżających witają ogromne plakaty informujące o promocyjnej cenie miejsc postojowych w garażu (18 tys. zł za jedno, 30 tys. za dwa). Wygląda na to, że na razie niewiele osób skusiło się na tę ofertę.
A tymczasem każdego dnia kierowcy tracą wiele czasu na poszukiwanie miejsc parkingowych. - Mieszkańców przybywa, a wraz z nimi samochodów. Coraz trud-niej o miejsce. Dlaczego nie kupiłem miejsca w garażu? Spłacam kredyt, nie wy-dam teraz kolejnych 18 tysięcy - skarży się właściciel toyoty. Części problemów z miejscami do parkowania winni są sami kierowcy. Odległości między parkującymi pojazdami albo od pierwszego samochodu do końca miejsca parkingowego (słupek, znak drogowy, linia) są znacznie większe, niż jest to konieczne. Wszystkim przekli-nającym niedostateczną liczbę parkingów proponujemy zatem przede wszystkim zmniejszyć odległości między samochodami, a w wolnej chwili poćwiczyć parkowa-nie równoległe tyłem, zmorę egzaminów na prawo jazdy, która jest jednak naj-bardziej efektywnym sposobem parkowania na niedużych przestrzeniach.
W bemowskim urzędzie dowiedzieliśmy się, że w planach inwestycyjnych dziel-nica nie przewiduje przebudowy ul. Księcia Bolesława. - To problem powszechny i dotyczy całego Bemowa. Mieszkańcy z różnych przyczyn nie wykupują miejsc po-stojowych w garażach budowanych przez deweloperów. Nie ma takiego obowiązku i nie można nikogo do kupna zmusić. Będziemy jednak monitorować kwestię tej konkretnej ulicy i zastanowimy się nad jakimś prowizorycznym rozwiązaniem - powiedział "Echu" Krzysztof Zygrzak, rzecznik prasowy dzielnicy.
Maciej Czapliński