Po co iść odśnieżonym chodnikiem, skoro można zasypaną ścieżką rowerową?
7 lutego 2015
Zamyśleni i spieszący do pracy warszawiacy najwyraźniej nie zwracają uwagi na to, po czym idą. Przecież wygodnie jest iść suchym chodnikiem. Ale niektórzy wolą zaśnieżone trotuary.
W filmie Stanisława Barei "Brunet wieczorową porą" jest scena, w której grupa pieszych przekracza jezdnię tuż obok namalowanych pasów. Podobna sytuacja miała miejsce na ulicy Żeromskiego. Pasażerowie, którzy wyszli z autobusu linii 112 mieli do dyspozycji bardzo ładnie odśnieżony chodnik. Część z nich wybrała jednak trudniejszą trasę - po śniegu, który zalega na ścieżce rowerowej. A może to przemyślane działanie, wedle którego chcą sobie podreptać po białym puchu? Zimę mamy łagodną, więc warto nacieszyć się bardzo skromnymi opadami zmrożonej wody.
(PB)