"Plan sześcioletni" dla Białołęki: nowe autobusy, tramwaj na Głębockiej
12 października 2016
E-7, E-9, 527, 120, 132, 134 - to niektóre z autobusów, dla których ZTM wymyślił nowe trasy.
Nieprzemyślane inwestycje deweloperskie na wschodniej Białołęce, za którymi nie poszła w odpowiednim czasie radykalna poprawa infrastruktury, sprawiły, że tysiące mieszkańców zmuszonych jest dziś do korzystania z systemu transportowego odpowiedniego dla wsi. Główne ciągi komunikacyjne Zielonej Białołęki - Głębocka, Ostródzka i Białołęcka - są od dawna niewydolne. Brakuje komunikacji szynowej, miejsca na wydzielone pasy dla autobusów i rowerów, a na wielu ulicach nawet na chodniki.
Tramwajem na Derby?
Gdy pięć lat temu zacząłem prezentować swój pomysł budowy linii tramwajowej na Zieloną Białołękę, spotykałem się zazwyczaj z uśmiechami niedowierzania.
Metra na Białołękę nie będzie. Będzie marsz?
Władze Warszawy odpowiedziały na petycję ponad 11 tys. mieszkańców Białołęki i okolic. Wieści z pl. Bankowego nie są dobre.
Szybki tramwaj dla Białołęki i Bródna. "Nie traktujmy metra jak bożka"
Metro na Zieloną Białołękę nigdy nie było wpisane do oficjalnych dokumentów inwestycyjnych, ale mieszkańcy wciąż o nim marzą.
Dzielnica ma dziś największy (w przeliczeniu na liczbę mieszkańców) ze wszystkich budżet inwestycyjny, ale notuje też największy wzrost liczby mieszkańców. Najpoważniejszym problemem jest codzienne przewożenie tysięcy osób do miejsc pracy, szkół i uczelni w innych dzielnicach oraz odwożenie ich do domów. Autobusy nie dają sobie z tym rady ze względu na korki na wszystkich trzech wyjazdach z Zielonej Białołęki.
Wczoraj nowa wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego Wiesław Witek i prezes Tramwajów Warszawskich Krzysztof Karos przedstawili warszawskim radnym program ratowania sytuacji, możliwy do zrealizowania w ciągu kilku najbliższych lat.
- Zdecydowanie stawiamy na komunikację szynową - mówi wiceprezydent Kaznowska, prywatnie mieszkanka Białołęki. - Doskonale wiadomo, że autobusy stoją w korkach razem z samochodami, więc realnym rozwiązaniem może być budowa linii tramwajowej wzdłuż ulic Głębockiej i w rezerwie terenu pod trasę Olszynki Grochowskiej.
Tramwaje Warszawskie: "Potrzebujemy sześciu lat"
Najbardziej naturalny przebieg między Zieloną Białołęką a centrum Warszawy miałaby linia tramwajowa biegnąca prosto obok osiedla Derby, wzdłuż Głębockiej i Wincentego do ronda Żaba, a dalej po trasie "czwórki". Tramwaje Warszawskie wciąż biorą pod uwagę ten wariant, jednak mógłby on oznaczać rezygnację z drugiej jezdni Wincentego (co rozzłościłoby samorząd Targówka) i ewentualne problemy z własnością działek (co wydłużyłoby prace). Obecnie dyskusja dotyczy więc linii tramwajowej skręcającej z ciągu Wincentego w Matki Teresy i łączącej się z siecią na skrzyżowaniu z Rembielińską. Gdyby w przyszłym roku udało się rozpocząć prace nad jej koncepcją, realne jest otwarcie w 2022 roku.
Planowana trasa kończyłaby się za sześć lat na wysokości ulic Hemara i Warzelniczej, obsługiwałaby więc najbardziej zaludnione osiedla tej części Warszawy: Derby i Lewandów. Tramwaje Warszawskie rozważają także budowę toru odstawczego przy Berensona, dzięki któremu możliwe byłoby uruchamiane skróconych kursów na najbardziej newralgicznym odcinku. Wstępne założenie mówi o dwóch liniach tramwajowych: dowożącej do stacji metra przy Kondratowicza (ale bez wygodnej przesiadki) i jadącej bezpośrednio na Pragę lub dalej, co najmniej do Śródmieścia. Tramwaje Warszawskie szacują koszt tego wariantu na ok. 150 mln zł netto. Po 2022 roku miałaby powstać jeszcze duża pętla na północ od skrzyżowania Ostródzkiej z Warzelniczą, do której tramwaje dojeżdżałyby kolejnym odcinkiem torowiska, zbudowanym w rezerwie terenu pod trasę mostu Skłodowskiej-Curie.
ZTM: "Możemy poprawić trasy autobusów"
Zanim powstanie linia tramwajowa, Zarząd Transportu Miejskiego chce ratować sytuację na Zielonej Białołęcedodatkowymi autobusami. Najbliższą okazją do odzyskania pojazdów będzie start tramwajów na Nowodwory, który nastąpi najpóźniej w marcu. Wczoraj ZTM zaprezentował projekt nowego układu sieci komunikacyjnej na całej Białołęce, który zamierza poddać konsultacjom społecznym. Zawiera on kilka istotnych zmian we wschodniej części dzielnicy.
Oryginalnie prezentuje się koncepcja dla pary E-7 i E-9. Dzięki przedłużeniu Skarbka z Gór obok parku Magiczna możliwe jest odwrócenie przebiegu tras w taki sposób, by w głąb Białołęki obie linie jechałyby bezpośrednio Głębocką i Skarbka z Gór. Następnie E-7 ma skręcać w prawo i wracać na Pragę ulicami Berensona, Głębocką i trasą S8, zaś E-9 skręci w lewo i pojedzie przez Berensona i Ostródzką. W ten sposób obie linie utworzyłyby w centrum Zielonej Białołęki pętle w kształcie serca.
Korekta z wykorzystaniem nowego odcinka przy parku Magiczna planowana jest też dla 527. Autobusy mają w obu kierunkach kursować Głębocką, Skarbka z Gór i Berensona do nowej pętli na Grodzisku, która powstanie podczas przebudowy Głębockiej. Częstotliwość ma wynosić 7-8 min w szczycie porannym, 10 min w szczycie popołudniowym, 15 min poza szczytem i 20 min w weekend.
120 zostałoby wycofane z Lewandowa i Oknickiej i pojechało prosto Głębocką, Berensona i Kątami Grodziskimi, zawsze co 20 minut.
Dla linii 132 ZTM proponuje przełożenie jej z Ostródzkiej na Głębocką, by wyeliminować konieczność zawracania na S8 i przyspieszyć powrót na Zieloną Białołękę. Planowana częstotliwość to 10 min w szczycie, 15 min poza nim i 20 min w weekend.
134 zostałoby wydłużone z Żerania na Marymont i kursowało co 15 min w szczycie i co 20 min poza szczytem i w weekend.
Jako uzupełnienie układu linii ZTM proponuje nowość ze starym numerem, kojarzonym kilka lat temu z Tarchominem. 214 połączyłoby to osiedle z Derbami poprzez ulice Światowida, Modlińską, S8, Wysockiego, Bazyliańską, Kondratowicza, Łabiszyńską, S8, Głębocką, Ostródzką, Berensona i Skarbka z Gór. ZTM na początek chciałby wypróbować połączenie z kursami co pół godziny, ale nie wyklucza zwiększenia jej częstotliwości w przyszłości.
- Nie wprowadzimy żadnych zmian bez konsultacji społecznych - zapowiada dyrektor ZTM Wiesław Witek. - Będziemy spotykać się z mieszkańcami Białołęki w ratuszu, w szkołach i na czacie internetowym. Wszystko zostanie przedyskutowane.
Jak "plan sześcioletni" ZTM i Tramwajów Warszawskich oceniają nasi czytelnicy? Zapraszamy do dyskusji.
(dg)
.