Produkcja nielegalnych płyt DVD i CD to bardzo dochodowy interes. Świadczą o tym kolejni zatrzymani z tysiącami płyt przygotowanymi do handlu.
Jedna z nieleglanych wytwórni była zlokalizowana w mieszkaniu przy ul. Sady Żoli-borskie. Policjanci ustalili, że lokal wynajmował 29-letni Krzysztof G., podejrzewany o kierowanie szajką, która wprowadzała "piraty" do obrotu. Pracowali dla niego między innymi Mariusz R. i Konrad K. Mężczyźni rozkładali na stoiskach należących do Krzysztofa G. puste okładki od pirackich płyt i znajdowali na nie nabywców. Dal-szych transakcji dokonywał już sam szef. Miał on w ofercie płyty CD i DVD z mu-zyką, filmami, grami i oprogramowaniem komputerowym. Sprzedawał je za 20 zł. Swoim pracownikom płacił od 40 do 100 zł, w zależności od dziennego utargu. Z tej działalności Krzysztof G. uczynił sobie stałe źródło dochodu. Wynajmował także trzy inne lokale: na Białołęce, w Łomiankach i na Bielanach. W tym ostatnim prowadził działalność gospodarczą - kafejkę internetową. Policjanci przeszukali kolejno każde z tych mieszkań. Znaleźli w nich prawie 4 tysiące nielegalnie skopiowanych płyt CD i DVD, kolorowe okładki, a także sprzęt służący do powielania krążków - kompu-tery, drukarki, skanery i nagrywarki.
Kolejna wytwórnia mieściła się w mieszkaniu przy ul. Kwitnącej. Tam 43-letni Robert K. kopiował najnowsze filmy, muzykę i gry komputerowe na krążki CD i DVD. W mieszkaniu znaleziono ponad 500 płyt CD i DVD z filmami, muzyką i gra-mi, a także komputer, trzy drukarki i skaner. Oprócz tego w lokalu policjanci od-kryli kilkaset czystych krążków, foliowe i plastikowe opakowania na płyty oraz ma-teriały do produkcji papierowych okładek.
cehadeiwu
na podstawie informacji policji