Pięć źródełek wody pitnej na Tarchominie?
24 lutego 2017
Poidełka w różnych miejscach naszej dzielnicy - dobry pomysł?
Czy na ulicach, w parkach i skwerach Białołęki pojawią się niebawem poidła - krany z wodą pitną podłączone do miejskiej sieci wodociągowej? Póki co zostaną zainstalowane w tym roku w Śródmieściu, m.in. na placu Zbawiciela i w okolicy Starego Miasta. Jak będą wyglądać? Na razie nie wiadomo, ratusz ogłosił w połowie stycznia konkurs na ich koncepcję. Wiceprezydent Michał Olszewski mówi, że urzędnicy chcą znaleźć jak najlepszą formę poidełka:
- Taką, aby mogła się stać standardem tego typu urządzeń w Warszawie. Istotne jest również znalezienie rozwiązań technicznych, które zapewnią ich łatwy montaż i późniejsze bezproblemowe użytkowanie.
- Takie źródełka są powszechnie spotykane w miastach zachodniej Europy, często spotyka się je zwłaszcza na południu. Umożliwiają gaszenie pragnienia mieszkańcom i turystom, a dzięki ładnemu wzornictwu stanowią element małej architektury ulicznej, stają się wręcz symbolami miasta - argumentuje Maciej Czapliński. To on złożył w ramach ubiegłorocznego budżetu partycypacyjnego projekt pod hasłem "Pij Warszawo", który właśnie jest realizowany. Według jego pomysłu każde poidełko powinno mieć trzy krany: dla dorosłych, dzieci i - tuż przy ziemi - dla zwierząt, a niewykorzystana woda będzie odprowadzana do kanalizacji burzowej.
Sieć w całej Warszawie
W tym roku Czapliński zgłosił do budżetu rozwinięcie projektu zgłoszonego w poprzedniej edycji w Śródmieściu. Chciałby, aby sieć poidełek pojawiła się w całej Warszawie, także na Białołęce. Poidełka znaleźć by się miały na terenach publicznych: przede wszystkim na skwerach, w parkach, przy skrzyżowaniach ulic z dużym ruchem pieszym i rowerowym. Będą funkcjonowały przez 7-9 miesięcy w roku, z wyłączeniem okresu mrozów. Będą dostępne przez 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu.
- Upowszechnienie dostępu do darmowej wody pitnej przyda się nie tylko w upały, ulży też kieszeniom mieszkańców. Poza tym uzupełni ofertę terenów zielonych - zwłaszcza dla uprawiających sporty. Będzie korzystne dla środowiska naturalnego, ponieważ prowadzi do zmniejszenia sprzedaży butelek plastikowych z wodą i napojami - argumentuje Czapliński.
Pięć źródełek
Wstępna propozycja zakłada montaż poidełek w pięciu lokalizacjach naszej dzielnicy - w ruchliwych punktach, zwłaszcza odwiedzanych przez spacerowiczów, osoby aktywnie uprawiające sport i bawiące się dzieci. Stanęłyby w parku Picassa przy Białołęckim Ośrodku Kultury, na skrzyżowaniach Myśliborskiej i Porajów oraz Ćmielowskiej i Światowida, przy urzędzie dzielnicy, a także przy stacji Veturilo na rogu Światowida i Hanki Ordonówny.
Proponowane lokalizacje pozostają jednak według projektu do ustalenia i konsultacji, również pod względem możliwości technicznych.
Pomysł wydaje mi się naprawdę pozytywny, a przy tym wcale pożyteczny. Przykłady innych miast pokazują, że takie wodopoje w parkach, na skwerach, przy ścieżkach dla biegaczy i rowerzystów rzeczywiście spełniają swoją funkcję. Kosztuje niewiele, bo montaż poidełek został wstępnie wyceniony na niespełna 80 tys. zł. Ale czy projekt ma szansę na realizację zależy wszak od wyników głosowania. Jak się Państwu perspektywa takiej sieci poidełek podoba?
(wk)