Pastorały dostały nóg? Przedwojenne latarnie ozdabiają prywatne działki
20 czerwca 2015
Przedwojenne latarnie w kształcie biskupich pastorałów trafiają na prywatne działki. Zabytkowe słupy wraz z lampami są demontowane i... ustawiane na prywatnych posesjach. Oświetlają ogrody i podjazdy bramne, służą jako nośniki reklam. To niemożliwe, żeby ukraść taki wielki słup i pod pachą wywieźć go z Warszawy. Czy urzędnicy handlują cudem ocalałymi z wojny latarniami?
Ale nie tylko. Namierzyliśmy oryginalne, przedwojenne latarnie na prywatnych posesjach. Zabytkowych latarni ostało się trochę na Bielanach, Żoliborzu, Grochowie czy Woli. W latach dziewięćdziesiątych pastorały przeżyły swoisty renesans - znów stały się modne i zaczęto ustawiać je wzdłuż ulic. Stare egzemplarze zaś są remontowane. Słup typu "pastorał" służy jako nośnik reklamy przy Rynku w podstołecznych Babicach. Kompletna latarnia, ale ze skróconym słupem, oświetla podjazd do willi przy ulicy Jałowcowej w Izabelinie. W Wawrze przy ulicy Błękitnej nieco skorodowany slup stoi w ogrodzie domku jednorodzinnego.
Co na to urzędnicy? - Zarząd Dróg Miejskich nie prowadzi żadnej sprzedaży przedwojennych latarń. Wszystkie pastorały zgodnie z zaleceniem konserwatora są odrestaurowywane i montowane ponownie w naszym pasie drogowym - informuje w lakonicznym komunikacie Karolina Gałecka, rzeczniczka ZDM.
Jak to się zatem stało, że bezcenne latarnie wylądowały na prowincji? Przecież nie dostały nóg i tam nie poszły. - Nikt też nie wziął pastorału pod pachę i nie zawiózł z Nowego Światu na Błękitną - mówi anonimowo jeden z pracowników ZDM. - Co innego zdezelowana oprawa, ale cały pastorał? I to kilka sztuk? Może znajomy dyrektora ładnie poprosił? - zastanawia się nasz informator.
Skontaktowaliśmy się z właścicielami dwóch latarń (celowo nie podajemy, z którymi). Okazało się, że zabytkowe słupy pochodzą ze... złomowisk. - Na złomowisku mój mąż znalazł tę latanię, kupił i odrestaurował. Na takim śmietnisku można znaleźć cuda. Elementy naszego ogrodzenia to także piękne metalowe elementy, które trafiły na złom - mówi jedna z pań, a druga dodaje, że takich perełek kilkanaście lat temu na złomowiskach było mnóstwo. - Na Żoliborzu wymieniali przedwojenne pastorały na nowe, nieudolne kopie. Trzydzieści zawieźli do magazynu, pięć oddali na złom i zarobili na flaszkę - dodaje.
Oby nie doszło do tego, że zabytkowe latarnie trzeba będzie objąć monitoringiem miejskim.
Przemysław Burkiewicz