Parkomat Ferio odstrasza klientów? "Nie odwiedzam dla zasady"
22 listopada 2018
Parkomat na parkingu centrum handlowego Ferio - mimo że działa już od wielu miesięcy - wciąż wzbudza emocje. Najczęściej te negatywne.
- Nigdy więcej Ferio Wawer! Żona zaparkowała o godz. 11.40 na tamtejszym parkingu dla klientów. Dwie pierwsze godziny gratis, ale tablice z informacjami na ten temat marnie wyeksponowano, o szlabanie wjazdowym oczywiście nie ma mowy. Pracownik centrum, gdy tylko odeszła z dziećmi od auta, wystawił jej mandat za niepobranie biletu parkingowego. Godzina zapisana na mandacie (11.43) świadczy o tym, że widział jej przeoczenie, ale - zamiast objaśnić zasady parkowania - wolał wlepić karę. Musiał widzieć, że jest klientką centrum, bo kieruje się do sklepów, a nie zostawia auto, by przesiąść się do pociągu. To jest sposób Ferio Wawer na wynik biznesowy: złupić rodzica, który musi skupić uwagę na dzieciach. Cenna postawa, więc zachęcam do udostępniania tego wpisu - napisał na jednej z facebookowych grup pan Damian.
"Zjawisko bliższe mafii"
Ale jak się okazuje - to nie jedyny niezadowolony klient centrum handlowego przy ul. Szpotańskiego 4, który został ukarany mandatem przez zarządcę terenu przy Ferio.
- Wieczór, około godz. 19. Pół parkingu puste, szlabany otwarte. Dlaczego w tych okolicznościach dochodziło do próby wymuszenia pieniędzy przez zarządcę parkingu pod pretekstem dbałości, aby nie blokować miejsc na cały dzień przez dojeżdżających do zakładów pracy? To jest zjawisko bliższe mafii, aniżeli pro-klienckiemu centrum handlowemu - opowiada pan Janek. - Wjeżdżając na parking prywatnego centrum handlowego zapoznałeś się z regulaminem? Wisi przy wejściu. Biedronka po drugiej stornie ulicy przy Zwolenskiej i Bronowskiej przy Wale Miedzeszyńskim ma takie same praktyki - odpowiedział mu Mateusz.
Park+ride Ferio
Coraz więcej marketów wprowadza parkingi płatne. Jak tłumaczą ich właściciele, dzieje się tak najczęściej z troski o klientów, którzy mają kłopoty z parkowaniem pod sklepem z powodu zajętych notorycznie miejsc przez osoby traktujące parking prywatny jako publiczny i przesiadające się np. do komunikacji miejskiej. Lokalizacja Ferio, gdzie w pobliżu jest stacja SKM, jest traktowana przez niektórych jako idealne rozwiązanie park+ride. Kiedy w listopadzie 2015 roku otwierano Ferio Wawer, pytaliśmy przedstawicieli inwestora, czy nie obawiają się wykorzystywania parkingu centrum handlowego przez kierowców zamierzających przesiąść się do pociągów. Wówczas padła odpowiedź, że nie. Równo po dwóch latach okazało się, że choć miejsc parkingowych wzdłuż peronu stacji Międzylesie jest sporo, dla niektórych kierowców parking pod Ferio jest znacznie bardziej atrakcyjny. Wielu wolało zostawić auto w podziemnym garażu centrum handlowego. Zapewne dlatego Ferio Wawer postanowiło odzyskać cały parking dla klientów. I nie ma zmiłuj: regulamin, którego pilnie strzeże obsługa EuroPark, zastrzega sobie prawo do naliczenia opłaty dodatkowej w wysokości 80 zł za brak bileciku. Już "poprzez wjazd na teren parkingu użytkownik pojazdu zawiera z EuroPark umowę o najem miejsca parkingowego na warunkach określonych w regulaminie" - czytamy w punkcie pierwszym. Automat nie wydaje reszty, a opłatę należy uiścić z góry, niezwłocznie po przybyciu na parking. Pierwsze dwie godziny pobytu są gratis, każda następna to koszt 4 zł.
"Nie korzystam dla zasady"
Parking jest prywatny, więc jego zarządca ma prawo wprowadzać regulamin, jaki mu się żywnie podoba, jednak... każdy kij ma dwa końce.
- Po wprowadzeniu opłat przestałam korzystać z tego centrum handlowego, dla zasady. Z tego co widziałam to i wcześniej parking podziemny był pustawy, tylko na naziemnym był ruch. Porównywanie tego miejsca do Złotych Tarasów, w których też się płaci za parkowanie, jest trochę śmieszne, bo może to i centrum, ale przedmieścia. Dwie godziny darmowego parkingu nie wystarczą, np. wizyta u fryzjera może spokojnie trwać do trzech godzin - komentuje pani Anna.
(DB)