Zaledwie kilka tygodni temu oddano do użytku plac zabaw przy Picassa, a już dzieje się w nim, to co było niemal pewne.
Zasadniczo kłopoty są nie tyle z placem zabaw, co z korzystającymi z jego dobrodziejstw. I nie mowa tu o dzieciach - tuż przy zabawkach postawiono dwa murowane paleniska z rusztem. Oba cieszą się powodzeniem, w końcu grillowanie to drugi - po narzekaniu - polski sport narodowy. - Ale jaka jest przyjemność w grillowaniu, jeśli zostawiamy po sobie śmieci? - pyta retorycznie pani Iza. - Walają się później wokół koszy, bo nikomu nie chce się przejść kilku kroków do następnego pojemnika. A później roznosi je wiatr i w efekcie pół trawnika upstrzonego jest odpadkami.
Cóż - wychodzi na to, że śmiecenie to nasz kolejny sport narodowy... Jesteśmy w tym coraz lepsi.
(red)