Park Herberta rozgrzebany. Przez rok nie zrobiono nic
21 listopada 2019
Z odnowionego parku Herberta mieliśmy skorzystać we wrześniu... ubiegłego roku. Sprawdzamy, czym zajmują się urzędnicy.
Kapitalny remont parku Herberta był chyba najciekawiej zapowiadającą się bielańską inwestycją ostatnich lat. Gdy prace się rozpoczynały, nic nie zwiastowało problemów. Wkrótce okazało się jednak, że remont za 3,8 mln zł nie jest prowadzony zgodnie z harmonogramem, a nawet - jak ocenił rzeczoznawca - z założeniami projektowymi.
Graffiti w Parku Herberta. "Dzieci muszą poczuć adrenalinę"
Wymalowane sprejem bazgroły, w tym także wulgarne i niecenzuralne wyrazy pokryły skatepark w rozkopanym Parku Herberta. Czy ma to coś wspólnego ze sztuką? Tak twierdzi młodzież.
W grudniu ubiegłego roku bielański ratusz zerwał umowę z wykonawcą i budowa nie została wznowiona do dziś. Dlaczego?
- Aktualnie w opracowaniu jest dokumentacja niezbędna do wszczęcia procedury przetargowej, która wyłoni nowego wykonawcę modernizacji parku - mówi Magdalena Borek, rzeczniczka urzędu dzielnicy. - Realizacja prac zaplanowana jest na 2020 rok.
Co się zmieni?
Charakterystycznym elementem nowego parku Herberta będą pergole służące jednocześnie za podpory dla pnączy oraz stelaż dla oświetlenia i kurtyn wodnych. Boisko do piłki nożnej zostanie zastąpione przez nieduży amfiteatr z "drewnianym placem spotkań mieszkańców oraz murawą z ławkami i siedziskami". W przyszłości będzie tam możliwe organizowanie kameralnych wydarzeń kulturalnych, takich jak plenerowe pokazy filmowe czy koncerty dla kilkuset osób.
Według wytycznych zoologa prof. Macieja Luniaka wzdłuż ogródków przy Staffa i ogrodzenia przy Romaszewskiego zostanie urządzona tzw. strefa przyrody z ograniczonym dostępem dla ludzi. Będzie to półdziki teren służący za siedlisko ptaków i nietoperzy.
(dg)
.