Osiedle Radiowa jak getto
23 listopada 2007
- Nie możemy sobie poradzić z samochodami wiecznie parkującymi pod naszymi blokami - mówi mieszkanka Radiowej 20. - Mimo zakazów ze strony zarządców osiedla, samochody wciąż stają pod naszymi oknami, a przecież parking dla mieszkańców jest niedaleko i na tyle duży, że spokojnie pomieści wszystkich.
Udaliśmy się na spotkanie z administratorem osiedla, by wyjaśnić wszystkie problemy i bolączki mieszkańców.
- Rzeczywiście jest kłopot z parkującymi pod oknami bloków samochodami, ale co możemy w tej sprawie zrobić? - zastępca administratora osiedla Leszek Sochan bezradnie rozkłada ręce. - W każdej klatce powiesiliśmy informację o zakazie par-kowania pod blokiem. Nikt go jednak nie respektuje. Ludzi obchodzi tylko własna wygoda. Mieszkańcy mają obowiązek zostawiania swoich pojazdów na pobliskim parkingu. Jeżeli nie będą stosować się do zakazu, to w zimę, kiedy przyjedzie spy-chacz, by odgarnąć śnieg, może nastąpić niezamierzone zniszczenie pojazdu par-kującego w niedozwolonym miejscu. Być może jeżeli zdarzy się tego typu wypa-dek, nauczy on nieposłusznych kierowców, by nie parkowali pod blokiem.
- Co do dodatkowych furtek to planujemy je w najbliższym czasie zamontować - kontynuuje Sochan. - Ogrodzenie i tak było notorycznie niszczone, więc lepszym rozwiązaniem jest zamontowanie dodatkowych przejść. Kiedy dokładnie je zainsta-lujemy jeszcze nie wiem, ale najprawdopodobniej nastąpi to wtedy, gdy będzie re-montowana pobliska Radiowa. Inną kwestią jest bezpieczeństwo w osiedlu. Jeżeli zamontujemy dodatkowe furtki mieszkańcy muszą zdawać sobie sprawę z tego, że nastąpi pogorszenie bezpieczeństwa.
Bezpieczeństwo? - dopytujemy. Przecież, mimo iż w założeniach początkowych osiedle miało być zamknięte, to brama wjazdowa jest cały czas otwarta.
- Tak, rzeczywiście brama wjazdowa nie funkcjonuje - mówi zastępca adminis-tratora. Mechanizm, jaki założono, nie był obliczony na tak wiele otwarć w ciągu doby i po prostu się zepsuł. Walczymy z wykonawcą, by mechanizm do bramy został zmieniony, ale co z tego wyjdzie - nie wiemy. Wykonawca jest dosyć oporny, jeżeli chodzi o usuwanie jakichkolwiek usterek.
Agnieszka Pająk-Czech