Osiedle Groty do remontu
25 czerwca 2010
Mieszkańcy osiedla Groty poprosili "Echo" o interwencję w sprawie fatalnego stanu chodników i ulic znajdujących się w kwadracie: Henryka Hubala Dobrzańskiego - Bolimowskiej - Spychowskiej - Podkowińskiej.
Rzeczywiście, ulice i chodniki na osiedlu Groty to obraz nędzy i rozpaczy. Na całej długości ulicy Rozalińskiej jest wiele dziur, w których zalega woda. Chodniki są tu stare i popękane, a w niektórych miejscach ich nawet nie widać, bo zdążyły zarosnąć trawą. Tak samo wygląda ul. Ołtarzewska. Najgorzej jest jednak na dwóch odcinkach ul. Otrębuskiej - dziura na dziurze, a na fragmencie od Rozaliń-skiej do Podkowińskiej podczas burz i intensywnych opadów cała ulica jest tak za-lana, że nie da się nią przejechać. Jakby tego było mało, to na odcinku ul. Otrębus-kiej od Ołtarzewskiej do Rozalińskiej nie ma chodnika dla pieszych, bo ktoś odgro-dził teren zielony i posadził drzewa. Kiedy mieszkańcy wybrali się w tej sprawie do dzielnicy, usłyszeli, że chodnik tam przecież jest. Okazało się, że... tylko na mapie.
- Moja sąsiadka jest po operacji i musi chodzić z balkonikiem. Wielokrotnie by-łam świadkiem, że nie miała dokąd uciec przed jadącym tędy autem. Tu często ba-wią się dzieci. Co będzie, kiedy jedno z nich wpadnie pod koła, bo teren, na którym powinien być chodnik, jest ogrodzony prowizorycznym płotkiem? - pyta czytelnicz-ka.
Dzielnica składa obietnice
- Obecny stan ulic osiedla Groty wynika z tego, że przez dziesiątki lat nie robiono tam dosłownie nic. Trudno jednocześnie oczekiwać, że w ciągu kilku miesięcy dziel-nica znajdzie miliony złotych i na koszt pozostałych podatników od ręki odmieni ob-licze całego osiedla - tłumaczy sytuację Krzysztof Zygrzak, rzecznik dzielnicy Be-mowo. Pomimo braku funduszy na generalny remont na os. Groty, rzecznik zapew-nił nas, że drogi i chodniki zostaną naprawione w ramach bieżącej konserwacji, na-tomiast przebudowy będą przeprowadzane stopniowo, z uwzględnieniem równo-miernego rozwoju także innych bemowskich osiedli. - Najpierw trzeba się uporać z nienależytym odwodnieniem osiedla Groty - woda podmywa i niszczy drogi oraz chodniki. W najbliższym czasie dzielnica zleci więc projektantom opracowanie kom-pleksowej koncepcji odwodnienia osiedla, aby następnie móc prowadzać inwestycje drogowe - dodaje rzecznik.Na głównej nie lepiej
Nie dość, że osiedlowe uliczki i chodniki wymagają natychmiastowego remontu, to również stan głównej ulicy - Bolimowskiej, pozostawia wiele do życzenia. Całkowi-cie niewidoczne jest tu przejście dla pieszych przy skrzyżowaniu z ul. Radziejow-ską, tuż przy znajdującym się tam ujęciu wody oligoceńskiej. Jedyny chodnik, któ-rym można dojść od zajezdni autobusowej na ul. Hubala-Dobrzańskiego w stronę Kartezjusza, jest zdewastowany i zarośnięty. Płyty chodnikowe są zapadnięte, koszmarnie wygląda również cały pas zieleni wzdłuż ul. Bolimowskiej, który powoli zamienia się w rozlewisko z tatarakiem, w którym rozmnażają się komary. Okrop-nie przedstawia się także ogromny rów z wodą na rogu Bolimowskiej i Kocjana.- To wstyd, aby tak wyglądała jedna z naszych głównych ulic - grzmią okoliczni mieszkańcy.
Okazało się, że za stan ul. Bolimowskiej na odcinku od Hubala-Dobrzańskiego do Kocjana odpowiada Zarząd Dróg Miejskich. Kiedy przedstawiliśmy całą sprawę urzędnikom, zostaliśmy zapewnieni, że przejście dla pieszych na ul. Bolimowskiej zostanie wkrótce odnowione. Ponadto okazuje się, że pozostałe problemy to nie wina ZDM-u.
- Sama ulica nie ma odwodnienia, stąd gromadząca się po dużych opadach wo-da. Zwrócimy uwagę firmie odwodnieniowej i nadmiar wody zostanie wypompowa-ny. Za zieleń z kolei odpowiada Zarząd Oczyszczania Miasta - tłumaczy Urszula Nelken, rzeczniczka prasowa ZDM-u.
- Trawnik wzdłuż ul. Bolimowskiej lada dzień zostanie skoszony - zapewnia Iwona Fryczyńska, rzecznik prasowy ZOM-u.
Anna Przerwa