REKLAMA

Bielany

Sport

 

Odrodzenie rugby na Bielanach. Powrót potęgi warszawskiej legendy?

  18 marca 2016

alt='Odrodzenie rugby na Bielanach. Powrót potęgi warszawskiej legendy?'
źródło: AZS AWF Warszawa

W tym roku mija 60 lat odkąd utworzona została sekcja rugby AZS AWF Warszawa. Z tej okazji krótka notka o wspaniałej historii i nie tak już różowym dniu dzisiejszym bielańskich rugbistów.

REKLAMA

Nie ukrywam, że rugby - obok hokeja na lodzie - to mój ulubiony sport. Wyświechtane i może niezbyt zabawne powiedzonko, że to gra dla chuliganów, w którą grają dżentelmeni (czyli zupełnie odwrotnie niż w piłkę nożną) wcale nie jest do końca pustym bon motem. Bo w rugby naprawdę gra się po dżentelmeńsku, sędziuje po dżentelmeńsku i kibicuje po dżentelmeńsku. Tu nikt nie symuluje fauli, kontuzji, nie nurkuje, żeby nabrać sędziego. Dlaczego? Bo to zwyczajnie nie wypada. Można by się co najwyżej narazić na ośmieszenie, a sędzia na pewnym poziomie rozgrywek i tak może poprosić o powtórkę wideo, więc wstyd byłby jeszcze większy. Nie ma też tradycji "kibolstwa", które odstrasza od wielu polskich stadionów piłkarskich. Przyjemnie popatrzeć, jak kibice rywalizujących zespołów siadają obok siebie, wspólnie dopingują, popijając piwo, a po meczu wygrani pocieszają przegranych stawiając parę głębszych w jakiejś knajpce nieopodal stadionu. Trochę upraszczam, ale świat rugby jest naprawdę specyficzny. I to nie tylko w Pucharze Sześciu Narodów, ale i na przykład na Marymonckiej w Warszawie. A to miejsce w historii polskiego rugby szczególne.

Legenda AZS AWF

W Polsce historia rugby rozpoczęła się po I wojnie światowej, gdy sport ten przywieźli do Polscy repatrianci i przedstawiciele francuskiej misji wojskowej. Chcieli u nas spopularyzować dziwną w grę, w której ręką podaje się wyłącznie do tyłu, kopie do przodu, a punkty zdobywa kopiąc piłkę nad poprzeczką. Reorganizacja w AZS trwa. Klub organizuje zajęcia dla dzieci, prowadzi nabór do sekcji juniorskich. Dobrze w rozgrywkach drużyn siedmioosobowych radzą sobie dziewczyny. Cel jest jeden - odbudowa potęgi warszawskiej legendy AZS Wiosną 1921 roku Louis Amblard, dyrektor szkoły języków obcych założył Związek Sportowy Orzeł Biały, pierwszy klub rugby w Polsce.

Długo jednak rugby było u nas sportem kompletnie marginalnym. Dopiero w 1957 roku grupa zapaleńców utworzyła Polski Związek Rugby i zorganizowała rozgrywki o tytuł mistrza kraju. Pierwszym mistrzem został zaś warszawski AZS AWF. Przez długie lata, aż do czasów nie tak dawnych, gdy stolicą rugby zostało Trójmiasto, rugbiści w biało-zielonych barwach pozostawali w czołówce rodzimych klubów.

AZS w swojej historii 16 razy był mistrzem Polski, 9 razy wywalczył wicemistrzostwo, a brązowe medale zdobywał 10 razy. Do dziś klub na krajowym podwórku jest rekordzistą wszech czasów pod tym względem. Do tego trzeba dodać dziewięć tytułów mistrzowskich w siedmioosobowej odmianie rugby, która zdobywa na świecie coraz większą popularność, a od tego roku będzie dyscypliną olimpijską. Ostatni raz AZS zdobył mistrzostwo w 2008 roku i był to ostatni sukces bielańskich rugbistów.

Drużyna popadała w coraz większe kłopoty organizacyjne. Na rugby na Bielanach zabrakło po prostu pieniędzy.

Wojciech "Szonek" Szonecki - najstarszy grający ligowiec w Polsce.
źródło: AZS AWF Warszawa

W czerwcu 2013 roku biało-zieloni rozegrali swój ostatni mecz w ekstralidze przegrywając z Orkanem Sochaczew. W kolejnym sezonie nie przystąpili już do rozgrywek, a zawodnicy rozeszli się po innych klubach warszawskich. Część trafiła do odradzającej się z kryzysu Skry, część do powstałej sekcji Legii, pozostali wzmocnili inną stołeczną drużynę założoną przez Francuzów - Frogs. Wszystkie warszawskie drużyny skorzystały na transferach zawodników doświadczonych i znakomicie wyszkolonych, rozpadły się też drużyny juniorskie

Wydawało się, że to koniec rugby na Bielanach. Boisko na Marymonckiej 34 przejęła Legia. Środowisko ze smutkiem obwieściło pogrzeb AZS AWF. Przedwcześnie.

Zapraszamy na zakupy

Powrót do życia i rywalizacji

Po dwóch latach niebytu klub odradza się niczym feniks z popiołów. Powrócił do rywalizacji w lidze. Gra w II lidze (trzeci stopień rozgrywek). Po jesieni zajmuje trzecie miejsce w swojej grupie, ale ma tyle samo punktów, co inny stołeczny zespół Frogs.

Na odbywające się dwa razy w tygodniu treningi przychodzą zarówno 16-letni chłopcy jak i tacy zawodnicy jak Wojciech Szonecki. To chodząca legenda. Ma dziś 58 lat i jest najstarszym ligowym zawodnikiem w Polsce. Do drużyny AZS AWF Warszawa trafił w 1977 roku. W tym klubie zdobył siedmiokrotnie mistrzostwo Polski. Później grał w innych drużynach, a obecnie ponownie jest w AZS AWF Warszawa. 19 marca w meczu AZS z Rugby Wrocław rozegra tysięczny mecz w lidze. Z tej okazji popularnemu "Szonkowi" zorganizowano benefis - mecz jego przyjaciół z AZS. Po meczu zaś tradycyjnie odbędzie się "trzecia połowa". Wyjątkowo nie w pubie, ale na stadionie Polonii, gdzie reprezentacja Polski zmierzy się z Belgią.

Reorganizacja w AZS trwa. Klub organizuje zajęcia dla dzieci, prowadzi nabór do sekcji juniorskich. Dobrze w rozgrywkach drużyn siedmioosobowych radzą sobie dziewczyny. Cel jest jeden - odbudowa potęgi warszawskiej legendy AZS. Inaczej niż w piłce nożnej w odbudowie pomagają inne stołeczne kluby. Bo kochać rugby znaczy pomagać innym, którzy je kochają. Miejmy nadzieję, że wspólnie uda się odrodzić rugby na Bielanach.

(wk)

 

REKLAMA

Komentarze (1)

# cycu

20.03.2016 11:31

Z dziewczynami na gołe klaty mogę grać , a tak ....
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe