Odrodzenie rugby na Bielanach. Powrót potęgi warszawskiej legendy?
18 marca 2016
W tym roku mija 60 lat odkąd utworzona została sekcja rugby AZS AWF Warszawa. Z tej okazji krótka notka o wspaniałej historii i nie tak już różowym dniu dzisiejszym bielańskich rugbistów.
Legenda AZS AWF
W Polsce historia rugby rozpoczęła się po I wojnie światowej, gdy sport ten przywieźli do Polscy repatrianci i przedstawiciele francuskiej misji wojskowej. Chcieli u nas spopularyzować dziwną w grę, w której ręką podaje się wyłącznie do tyłu, kopie do przodu, a punkty zdobywa kopiąc piłkę nad poprzeczką. Reorganizacja w AZS trwa. Klub organizuje zajęcia dla dzieci, prowadzi nabór do sekcji juniorskich. Dobrze w rozgrywkach drużyn siedmioosobowych radzą sobie dziewczyny. Cel jest jeden - odbudowa potęgi warszawskiej legendy AZS Wiosną 1921 roku Louis Amblard, dyrektor szkoły języków obcych założył Związek Sportowy Orzeł Biały, pierwszy klub rugby w Polsce.
Długo jednak rugby było u nas sportem kompletnie marginalnym. Dopiero w 1957 roku grupa zapaleńców utworzyła Polski Związek Rugby i zorganizowała rozgrywki o tytuł mistrza kraju. Pierwszym mistrzem został zaś warszawski AZS AWF. Przez długie lata, aż do czasów nie tak dawnych, gdy stolicą rugby zostało Trójmiasto, rugbiści w biało-zielonych barwach pozostawali w czołówce rodzimych klubów.
AZS w swojej historii 16 razy był mistrzem Polski, 9 razy wywalczył wicemistrzostwo, a brązowe medale zdobywał 10 razy. Do dziś klub na krajowym podwórku jest rekordzistą wszech czasów pod tym względem. Do tego trzeba dodać dziewięć tytułów mistrzowskich w siedmioosobowej odmianie rugby, która zdobywa na świecie coraz większą popularność, a od tego roku będzie dyscypliną olimpijską. Ostatni raz AZS zdobył mistrzostwo w 2008 roku i był to ostatni sukces bielańskich rugbistów.
Drużyna popadała w coraz większe kłopoty organizacyjne. Na rugby na Bielanach zabrakło po prostu pieniędzy.
Wojciech "Szonek" Szonecki - najstarszy grający ligowiec w Polsce.
źródło: AZS AWF Warszawa
Wydawało się, że to koniec rugby na Bielanach. Boisko na Marymonckiej 34 przejęła Legia. Środowisko ze smutkiem obwieściło pogrzeb AZS AWF. Przedwcześnie.
Powrót do życia i rywalizacji
Po dwóch latach niebytu klub odradza się niczym feniks z popiołów. Powrócił do rywalizacji w lidze. Gra w II lidze (trzeci stopień rozgrywek). Po jesieni zajmuje trzecie miejsce w swojej grupie, ale ma tyle samo punktów, co inny stołeczny zespół Frogs.
Na odbywające się dwa razy w tygodniu treningi przychodzą zarówno 16-letni chłopcy jak i tacy zawodnicy jak Wojciech Szonecki. To chodząca legenda. Ma dziś 58 lat i jest najstarszym ligowym zawodnikiem w Polsce. Do drużyny AZS AWF Warszawa trafił w 1977 roku. W tym klubie zdobył siedmiokrotnie mistrzostwo Polski. Później grał w innych drużynach, a obecnie ponownie jest w AZS AWF Warszawa. 19 marca w meczu AZS z Rugby Wrocław rozegra tysięczny mecz w lidze. Z tej okazji popularnemu "Szonkowi" zorganizowano benefis - mecz jego przyjaciół z AZS. Po meczu zaś tradycyjnie odbędzie się "trzecia połowa". Wyjątkowo nie w pubie, ale na stadionie Polonii, gdzie reprezentacja Polski zmierzy się z Belgią.
Reorganizacja w AZS trwa. Klub organizuje zajęcia dla dzieci, prowadzi nabór do sekcji juniorskich. Dobrze w rozgrywkach drużyn siedmioosobowych radzą sobie dziewczyny. Cel jest jeden - odbudowa potęgi warszawskiej legendy AZS. Inaczej niż w piłce nożnej w odbudowie pomagają inne stołeczne kluby. Bo kochać rugby znaczy pomagać innym, którzy je kochają. Miejmy nadzieję, że wspólnie uda się odrodzić rugby na Bielanach.
(wk)