Odkurzają półki
6 listopada 2009
Na początku lata bemowski urząd dzielnicy postanowił wypożyczyć od jednej z firm odkurzacze przeznaczone do sprzątania psich odchodów.
- Na razie odkurzacze były przez nas tylko te-stowane. Działają bardzo dobrze. Niestety do tej pory żaden z nich nie został przekazany spółdziel-niom. Dlaczego? Uzgodnienia trwały bardzo długo. Do tego doszedł okres urlopowy - odpowiada Krzy-sztof Zygrzak, rzecznik dzielnicy Bemowo.
Kupy na trawnikach przykryje niedługo śnieg. Dlaczego od lipca spółdzielnie nie mogły zdecydo-wać się na użycie sprzętu?
- W sprawie odkurzaczy nie możemy się tak szybko zdecydować. Przede wszystkim musimy ustalić, jakie poniesiemy koszty i czy spółdzielnię na to stać. Ponadto trzeba wyznaczyć osobę, która ma zajmować się sprzątaniem - mówi "Echu" pracownik spółdzielni mieszkaniowej Wola. Ostatecznie spółdzielnia Wola nie zdecydowała się na odkurzacze. Tłumaczy to brakiem kadry pracowniczej.
Wymówka bardzo niewiarygodna, ale dlaczego dzielnica najpierw wypożyczyła sprzęt, a dopiero później zaczęła rozmawiać ze spółdzielniami? - Nie mogliśmy za-oferować czegoś, czego nie ma. Najpierw musieliśmy mieć odkurzacze, później za-częły się rozmowy - dodaje Zygrzak.
Na użycie odkurzaczy ostatecznie zdecydowały się trzy osiedla - Górczewska, Przyjaźń oraz TBS Pełczyńskiego. Spółdzielnia Jelonki nadal rozważa tę możliwość.
Skoro decyzje w spółdzielniach tak długo zapadają, nie lepiej byłoby zatrudnić w urzędzie np. bezrobotnych, którzy sprzątaliby cały teren Bemowa?
- Niestety nie. Nie możemy płacić komuś za sprzątanie cudzego terenu - kwi-tuje Krzysztof Zygrzak.
Odkurzacze zamiast sprzątać - nadal stoją. Wszystko wskazuje na to, że pójdą w ruch dopiero kiedy mróz zniechęci mieszkańców do spacerów w parkach.
NC