O co chodzi gazowni?
26 kwietnia 2010
Regularnie opłacam rachunki za gaz, mam książeczkę gazową. Ostatnio wszyscy mieszkańcy mojego bloku otrzymali do wypełnienia nowe umowy z Gazownią Warszawską.
Autor jest prawnikiem w kancelarii Smoktunowicz & Falandysz |
Rzeczywiście, zakres danych, których domaga się PGNiG, jest szeroki i wydaje się, że nie jest niezbęd-ny do zawarcia umowy (np. numer telefonu czy adres poczty elektronicznej).
Jednak z wysyłanych wzorów do wypełnienia wcale nie wynika, że istnieje obowiązek podania wszystkich danych. Sam dokument jest tak skon-struowany, że rzeczywiście można odnieść wrażenie, że koniecznie trzeba podać wszystkie dane, na które przewidziano rubryki, a brak podania którejkolwiek informacji spowoduje nieskuteczność zawartej umo-wy. Wydaje się, że w przesyłanym do odbiorców wzorze umowy do wypełnienia oraz w załączanych wyjaśnieniach brakuje należytej informacji wyjaśnia-jącej, że wypełnienie wszystkich rubryk nie jest wa-runkiem skuteczności zawarcia umowy. Ja sam otrzymałem taki formularz i wypełniłem tylko część z tych rubryk (imię nazwisko, miejsce zamieszkania, pesel oraz informację o odbior-nikach gazu), a niektóre pozostawiłem puste. Na pewno nie trzeba podać numeru telefonu, adresu poczty elektronicznej czy NIP-u.
W przypadku zbierania danych osobowych od osoby, której one dotyczą, ad-ministrator danych jest obowiązany poinformować tę osobę m.in. o dobrowolności albo obowiązku podania danych, a jeżeli taki obowiązek istnieje, o jego podstawie prawnej.
Natomiast jeżeli chodzi o ewentualną zgodę na przetwarzanie danych w celach marketingowych, to polska ustawa o ochronie danych osobowych przewiduje, że kluczowa jest zgoda osoby, której dane dotyczą. Jeżeli taka osoba wyrazi na piś-mie zgodę na przetwarzanie podanych przez nią danych osobowych w konkretnie oznaczonym zakresie, to administrator takich danych (w tym przypadku byłby to PGNiG czy Gazownia Warszawska) może to robić.
dr Michał Kuliński
Masz pytanie do prawnika?
Dzwoń 22 614-58-28 lub pisz: kchodkowska@gazetaecho.pl.
Prawnik odpowiada na pytania Czytelników tylko na łamach "Echa".