Noga z gazu! Straciliśmy jedenaście prawek jazdy
5 czerwca 2015
W ciągu dwóch tygodni od wprowadzenia zaostrzonych przepisów legionowska policja zatrzymała aż jedenaście praw jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h.
Gdzie noga była najcięższa?
Jako pierwszy wpadł 46-latek kierujący toyotą. Po ulicach Serocka mężczyzna pędził z prędkością ponad 120 km/h. Innego rajdowca-rekordzistę, który przekroczył dozwoloną prędkość aż o 91 km/h, policjanci zatrzymali w Stanisławowie Pierwszym na drodze wojewódzkiej nr 633. Ciężka noga nie była jedynym problemem Damiana K. 23-letni mieszkaniec Jabłonny był "na lekkim gazie", w wydychanym powietrzu miał pół promila alkoholu. Stanie za to przed sądem.
- Przypominam, każdy kierowca po przekroczeniu dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o minimum 50 km/h, straci prawo jazdy na trzy miesiące. Zostanie ono odebrane przez kontrolującego policjanta. Jeżeli osoba ta będzie w dalszym ciągu prowadzić pojazd bez prawa jazdy, trzymiesięczny okres zamieni się w pół roku. W przypadku ponownego prowadzenia pojazdu w przedłużonym okresie, starosta wyda decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdem. Kierowca będzie musiał ponownie zdać egzamin - przestrzega Emilia Kuligowska z legionowskiej policji.
Ulubione miejsca naszej policji
Gdzie najczęściej możemy spodziewać się policyjnych patroli mierzących prędkość? Tak naprawdę wszędzie. Do tej pory żadnego z kierowców nie ukarano za nieprawidłowe przewożenie dzieci w samochodzie, a te przepisy również się zmieniły. Szczególną uwagę legionowscy funkcjonariusze poświęcają miejscom, gdzie według statystyk najczęściej dochodzi do wypadków spowodowanych przez nadmierną prędkość, a czasem wręcz brawurę kierowców. "Suszarek" można spodziewać się na pewno na drodze krajowej nr 61 w Jabłonnie, Legionowie i Nieporęcie. Policjanci często kontrolują też kierowców na krajówce nr 62 w gminie Jabłonna i gminie Serock. Ponadto szczególnym nadzorem objęte są drogi wojewódzkie nr 631 i 633 (Nieporęt i Wieliszew).
Do tej pory żadnego z kierowców nie ukarano za nieprawidłowe przewożenie dzieci w samochodzie, a te przepisy również się zmieniły. Obecnie nie ma znaczenia wiek dziecka, pozostało jedynie kryterium wzrostu: jeśli nasza pociecha ma mniej niż 150 cm, powinna być przewożona w foteliku bezpieczeństwa lub urządzeniu przytrzymującym dla dzieci. Nawet jeśli skończyła 12 lat.
- W razie wątpliwości policjanci skorzystają z miarki i dokonają pomiaru wzrostu dziecka - podkreśla Emilia Kuligowska.
AS