REKLAMA

Targówek

Zakorzenieni na Targówku

 

Nieustająco trwa moda na jamniki i yorki

  5 marca 2013

alt='Nieustająco trwa moda na jamniki i yorki'

"Zakorzenieni na Targówku" to cykl "Echa" prezentujący ludzi, którzy z dzielnicą związani są nawet od kilkudziesięciu lat. Tu żyją i pracują. W tym wydaniu - lekarz weterynarii Krzysztof Koperski, właściciel całodobowej kliniki weterynaryjnej A-Z Wet.

REKLAMA

- Klinika istnieje nieprzerwanie od 1994 roku, czyli od 19 lat. Zawsze na Targówku?

- Przez kilka lat mieliśmy siedzibę na Radzymińskiej, zanim przenieśliśmy się na Zamiejską. W tym miejscu jesteśmy więc od 15 lat. Działając na Radzymińskiej dorobiliśmy się grona swoich klientów i nie chcieliśmy ich po przeprowadzce stracić, stąd wybór padł na Targówek. W tej działalności mamy bardzo wiernych i lojalnych klientów. Dlatego ważne jest, aby być blisko nich.

Kup bilet

- Jakie zwierzęta trafiają do was najczęściej?

- W tej chwili praktycznie tylko psy i koty. W tym zawodzie specjalizacja postępuje bardzo szybko. Ponieważ jednak jesteśmy lecznicą całodobową, to często trafiają do nas nagłe i ciężkie przypadki. Wtedy zdarzają się ptaki i dużo gryzoni. Oczywiście staramy się im pomóc. Kiedyś przyjeżdżały też do nas zwierzęta z zoo - leczyliśmy tu kangura, parę węży, jakieś ptaki egzotyczne, był też legwan. Ale od dawna już takich gości nie mieliśmy. Generalnie staramy się informować i kierować klientów od razu do specjalistów. No bo co tu kryć - im lepiej leczymy, tym się bardziej specjalizujemy.

REKLAMA

- Targówek znany jest z gołębiarzy. Tymi ptakami też się zajmujecie?

- O, to jest osobny temat. Kiedyś, przez wiele lat pracowała u nas pani doktor, która była świetnym specjalistą od tych ptaków. Teraz pracuje na uczelni i tam kierujemy naszych klientów. A gołębiarzy na Targówku jest faktycznie dużo. Zacisze, Targówek Przemysłowy to miejsca, gdzie jest wielu profesjonalnych hodowców. Oni posiadają bardzo duże stada, gdzie już nie mówimy o doraźnym leczeniu, ale o stałej opiece weterynaryjnej.

REKLAMA

- Wróćmy jednak do psów i kotów. Z jakimi przypadkami spotykacie się najczęściej?

- W "normalnym" gabinecie weterynaryjnym najwięcej wykonuje się zabiegów profilaktycznych - odrobaczanie, szczepienie. My pracujemy w systemie całodobowym i siedem dni w tygodniu, więc u nas jest najwięcej nagłych wypadków i stanów ciężkich, a tym samym rozrzut jest największy. To są wypadki komunikacyjne, skręty jelit, ciężkie stany internistyczne, zaostrzenia procesów nowotworowych, więc mamy dużo chirurgii i takiej naprawdę ciężkiej weterynarii.

- Widziałem na Państwa stronie internetowej także usługi... dentystyczne.

- Mamy przede wszystkim chirurgię i bardzo mocną okulistykę, czyli konsultacje i zabiegi. Mamy rzeczywiście bardzo rozwiniętą stomatologię - stworzyliśmy wręcz gabinet stomatologiczny. Robimy zdjęcia zębów, interwencje typu uszkodzony ząb, złamana szczęka lub żuchwa, a nawet leczenie kanałowe. Największym problemem większości tych zabiegów jest to, że człowiek sam dba o zęby, a pies tego nie zrobi. Musi zadbać o to właściciel.

- Czy przez 19 lat zajmowania się psami i kotami, z Pana perspektywy da się powiedzieć, że występowały mody na różne rasy psów i kotów?

- Zdecydowanie tak. Kiedyś było bardzo dużo rottweilerów, teraz jest ich bardzo mało. Były też czasy, końcówka lat osiemdziesiątych i wczesne dziewięćdziesiąte, gdy było mnóstwo cocker spanieli. Potem one praktycznie zniknęły, ale w tej chwili znów zaczynają się pojawiać. Nieustająco trwa moda na jamniki i yorkshire teriery, ale pojawiają się też westy (west highland white terier - red.). Z kotami to inna sprawa - o ile te 20 lat temu na dziesięć psów przychodzących do lecznicy, trafiał się jeden kot, to teraz bywają dni odwrotne. Kot mniej angażuje właściciela. Jest jeszcze jeden trend - pojawiają się koty rasowe, czego kiedyś nie było. Głównie main coony, koty syjamskie, syberyjskie, rosyjskie niebieskie...

- A persy?

- To był pierwszy kot rasowy licznie reprezentowany, ale obecnie jest ich mniej. Pers nie jest rasą łatwą do utrzymania - wymaga dużo pracy przy pielęgnacji sierści, a w związku ze specyficzną budową trzewioczaszki wymaga wielu zabiegów. Wiec gdy pokazała się alternatywa innych kotów rasowych, to persów się zrobiło mniej.

- A Pan jest "psiarzem" czy "kociarzem"?

- Kiedyś, jako młody człowiek, byłem zdeklarowanym "psiarzem". Obecnie też mam psa - pięknego owczarka collie. Bardzo dobre zwierzę i bardzo rodzinne. I oczywiście posiadam przy sobie jego zdjęcie, żeby się pochwalić - uśmiecha się doktor Koperski i prezentuje mi zdjęcie w swoim telefonie. Kilka lat temu stałem się też właścicielem kota, więc śmiało można mnie zaliczyć do obu tych grup.

- W przyszłym roku dwudziestolecie kliniki. Czy zamierzacie to jakoś specjalnie świętować?

- O, dziękuję, że Pan przypomniał. Czas nam bardzo szybko ucieka - miesiąc za miesiącem i trudno myśleć o takich sprawach. Z jednej strony człowiek się w tej pracy nie nudzi, ale z drugiej kosztuje ona mnóstwo zdrowia.

Sławomir Bączyński

W Twojej okolicy funkcjonuje zakład lub firma, która na dobre wpisała się w krajobraz Targówka? Mieszkasz w dzielnicy od lat, wykonujesz odrobinę "niedzisiejszy", choć bardzo potrzebny zawód? Pisz: echo@gazetaecho.pl, dzwoń 22 614-58-28. Może i Ty jesteś już zakorzeniony na Targówku...

 

REKLAMA

Komentarze (1)

# Tomek

05.03.2013 14:13

Polecam wszystkim tą klinikę !!! Nasz Shih tzu Fortuś bez pomocy Pana Doktora i całego zespołu z Kliniki A-Z Wet by już nie żył, ale oni potrafili zrobić cuda.
Jeszcze raz gorąco polecam
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuTargówek

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuTargówek

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy