Arena Varsovia - zacznijcie działać
6 marca 2013
Wraca sprawa Areny Varsovia, czyli hali widowiskowej dla 25 tys. widzów, gdzie można byłoby organizować największe imprezy sportowe. Na korzyść tej inwestycji rada Warszawy dokonała zmiany w studium zagospodarowania mającego 27 ha terenu pomiędzy Radzymińską a Lasem Bródnowskim. Koszt ewentualnej budowy to ponad 200 mln zł.
Na wiosnę 2011 roku właściciel terenu - Agencja Nieruchomości Rolnej - przeprowadziła przetarg i za 26 mln zł sprzedała niewielką, trzyhektarową, działkę pomiędzy Radzymińską a Bystrą. W jej dyspozycji pozostaje ciągle reszta - 27 ha, z której część jest zarezerwowana pod przyszłą Trasę Olszynki Grochowskiej, a plan zagospodarowania pozostałej części przewiduje tam... parking dla TIR-ów. Teraz pojawiła się okazja, by to zmienić. Warszawa nie ma bowiem hali widowiskowo-sportowej, co w porównaniu z innymi europejskimi stolicami jest nieco wstydliwe. Torwar, gdzie w razie konieczności odbywa się większość zawodów halowych, nie spełnia wielu wymogów.
Urzędnicy dużo mówią
- Część tych gruntów ma być przeznaczona pod usługi. Chodzi o to, by w planie zaznaczyć dla tego terenu funkcję rekreacyjno-sportową. Zagospodarowanie przestrzenne jest w gestii samorządu. Problemem pozostaje, kto miałby sfinansować budowę hali. Z prośbą o dofinansowanie musiałby zwrócić się do nas samorząd - twierdzi Ministerstwo Sportu i Turystyki. To cel publiczny, więc za pewien czas można byłoby teren pozyskać od właściciela nieodpłatnie - mówi burmistrz Grzegorz Zawistowski.
- To nieruchomość wymarzona dla hali sportowej. ANR nie może jej sprzedać. Do budowy obiektu można byłoby doprowadzić na drodze partnerstwa publiczno-prywatnego. Wyjściem byłoby później oddać tę halę w dzierżawę i po kilku latach przejąć ją bezpłatnie - rzuca pomysł przewodniczący rady dzielnicy Zbigniew Poczesny.
- W partnerstwo publiczno-prywatne trudno uwierzyć. Jedyne co w ten sposób miasto do tej pory zrobiło, to wiaty przystankowe, a więc bardzo niewiele. Władze chwalą się planami budowy podziemnych parkingów w takim partnerstwie, ale tu czeka nas jeszcze daleka droga. Jeżeli chodzi o Arenę Varsovia, to po zmianie studium trzeba wpisać budowę do planu zagospodarowania przestrzennego. A przede wszystkim do Wieloletniej Prognozy Finansowej. Na lata 2013-2014 to już niemożliwe, ale dzielnica powinna wystąpić o włączenie jej na lata 2015-2017, względnie 2015-2020 - mówi Marcin Rzońca, radny Warszawy.
Co na to Ministerstwo Sportu i Turystyki?
- Możemy rozpatrzeć dofinansowanie budowy hali widowiskowo-sportowej w dzielnicy Targówek, ale najpierw musi wpłynąć w tej sprawie formalne zgłoszenie inwestora do ministerstwa zawierające aktualne i szczegółowe informacje na temat przedsięwzięcia. Na podstawie przesłanych informacji resort sportu i turystyki będzie mógł określić, w ramach którego z funkcjonujących programów możliwe jest dofinansowanie tej inwestycji - informuje Katarzyna Kochaniak, rzeczniczka Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Czas pokaże, czy coś się w tej sprawie wydarzy, czy znów skończy się na gadaniu o świetlanej przyszłości.
mac