Nietypowy gość w wawerskim sklepie. "Siedział wśród bananów"
31 października 2017
Zazwyczaj ekopatrol straży miejskiej interweniuje w sprawie zgubionych lub rannych dzikich zwierząt. Tym razem było nieco inaczej.
W poniedziałek 30 października około 11.20 strażnicy miejscy zostali wezwani przez pracowników jednego ze sklepów w Wawrze, gdzie znaleziono "wyjątkowo dużego pająka". Błahostka? Nic bardziej mylnego. Wiele gatunków tych zwierząt jest jadowitych i śmiertelnie groźnych dla człowieka a ich rozróżnienie nie jest łatwe nawet dla specjalistów.
- Obsługa sklepu poinformowała nas, że pajęczaka znaleźli wśród bananów, które zostały przywiezione z Ameryki Środkowej - mówi insp. Maciej Jankowski. - Pracownicy sami złapali pająka i umieścili go w plastikowym pojemniku.
Pająk został przewieziony do Ośrodka CITES na Pradze, gdzie trafiają przede wszystkim zwierzęta nielegalnie przewożone przez polską granicę. Nie wiadomo jeszcze, czy jest on jadowity i czy stanowił zagrożenie.
(red)