Nie ma kasy na centrum sportów wodnych. Co dalej?
17 marca 2017
Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że budowa centrum sportów wodnych na Żeraniu jest przesądzona. Na wczorajszej sesji Rady Warszawy nie przeznaczono jednak pieniędzy na ten cel. Dlaczego?
Z powodu negatywnej opinii komisji sportu. Dlaczego komisja negatywnie zaopiniowała swój własny wniosek? Jeszcze kilka tygodni temu oficjalny dokument komisji głosił, że "po zapoznaniu się z prezentacją przygotowaną przez lokalne organizacje, dokumentacją zdjęciową, relacjami trenerów i zawodników musimy stwierdzić, że warunki, w jakich trenują sportowcy, są dalece niewystarczające. (.
Trzy świetne pomysły dla Kanału Żerańskiego
Kanał Żerański mógłby i powinien być jedną z wizytówek naszej dzielnicy. Tymczasem potencjał turystyczny i rekreacyjny kanału wciąż jest wykorzystywany w znikomym stopniu. Jak można to zmienić?
..) Port Żerański posiada potencjał, by stać się nowoczesnym ośrodkiem sportowo-rekreacyjnym. Port Żerański oraz akwen Kanału Żerańskiego jest wiodącą przestrzenią w Warszawie do organizacji imprez mistrzowskich w sportach wodnych."
O co chodzi?
Co się zmieniło w ostatnich dniach? Dlaczego radni wycofali swoje poparcie dla utworzenia nowoczesnej bazy dla sportów wodnych? Nieoficjalnie wiadomo, że poznali dokładniej sportowy światek korzystający obecnie z prowizorycznej bazy. I doszli do wniosku, że sportowcy są ze sobą skłóceni do tego stopnia, że dopóki nie porozumieją się w sprawie korzystania z nowej bazy, jej budowa nie ruszy.
- Pieniądze są zamrożone do kolejnej sesji - precyzuje radna dzielnicy Agnieszka Borowska. - Nie chcemy jedynie tworzyć nowej przestrzeni, chcemy mieć gwarancję, że ona będzie żyła. Kluby mają odmienne poglądy na wykorzystanie przyszłej bazy. Największe chcą sportu wyłącznie wyczynowego, mniejsze bardziej amatorskiego. Radni oczekują pogodzenia wyczynu z udostępnieniem potencjału kanału dla mieszkańców.
- Radni miasta odłożyli sprawę na kolejną sesję także z tego powodu, że obecna koncepcja zbudowania tymczasowego, ale bardzo porządnego zaplecza dla sportowców, nie uwzględniała budowy pomostu - dodaje Borowska. - Żeby to wszystko miało sens, muszą się znaleźć dodatkowe pieniądze na ten cel.
(oko)
.