Naukowo było w weekend w Jabłonnie

Minęło dokładnie 250 lat od urodzin oraz 200 lat od śmierci księcia Józefa Poniatowskiego, który jest bardzo ważną postacią w Jabłonnie. Książę, na którego autochtoni mówili Pepi, stał się właścicielem majątku Jabłonna w 1794 roku.

Podróż do dawnej epoki

Festiwal był więc okazją do zaprezentowania wykładów i warsztatów związanych z epoką księcia Poniatowskiego. I tak na przykład Warszawski Uniwersytet Medyczny wystąpił z prelekcją "Zachorować... w Księstwie Warszawskim", która podkreślała zasługi księcia dla medycyny wojskowej w sprawach organizacji opieki medycznej. W czasie festiwalu można było też spotkaćwiele postaci w historycznych strojach, które prezentowały dawne tańce. Była to niezwykła atrakcja, szczególnie dla najmłodszych.

Ogrodnicze i leśnicze tradycje Jabłonny

Podczas festiwalu zaprezentowało się wiele organizacji i instytucji lokalnych. Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin (oddział w Jadwisinie) zaprosił uczestników na degustację różnych rodzajów ziemniaków. Na wystawie pokazał wiele ich odmian, spośród których największe zdumienie wywoływał ziemniak... fioletowy. Była też prezentacja kartoflanych chorób oraz ozdób wykonywanych z ziemniaków. Jednym słowem ziemniak w wielu odsłonach.

Ogród Botaniczny prezentował z kolei różne odmiany jabłek. Na zewnątrz można było spotkać prawdziwego pszczelarza, Zbigniewa Szymańskiego z Ostrowii Mazowieckiej, który przywiózł na festiwal miody własnej produkcji, ulotki informacyjne i swoje... pszczoły.

Ciekawe stoisko wystawiło przed pałacem Nadleśnictwo Jabłonna. Były tu tablice informacyjne, figurki zwierząt i roślin leśnych oraz wielka plansza, na której dzieci mogły tworzyć z figurek las według własnego pomysłu. Przy stoisku trwały gorące dyskusje. Zbieranie grzybów, dziki brykające po okolicy - to tematy rozmów mieszkańców Legionowa i Jabłonny.

Nowinki ze świata nauki

Wspaniałe stoisko przez pałacem wystawili uczniowie z L.O. im. Konopnickiej w Legionowie. Tajemniczy błękitny płyn po dodaniu do probówek z przezroczystą cieczą zmieniał kolor na jaskraworóżowy, niebieski lub żółty. Można było obejrzeć też "wulkan" powstały w wyniku podpalenia dichromianu amonu albo oślepiająco jasny płomień towarzyszący spalaniu magnezu.

Były stoiska prezentujące najnowsze roboty (Politechnika Śląska i Legrobot z Legionowa), stoisko policji, jazda konna, pyszne przekąski i mnóstwo innych atrakcji.

kz

Kto odwiedził festiwal?

Beata (wraz z Klaudią i Martyną)

uczennice LO im. Konopnickiej

Jesteśmy obecnie w drugiej klasie liceum im. Konopnickiej, więc to dopiero początek naszej przygody z nauką... Mamy po siedem godzin chemii w tygodniu, a tu trafiłyśmy przez panią dyrektor. Przyszłyśmy, aby zaprezentować ciekawe i efektowne eksperymenty. Myślę, że to bardzo dobry pomysł, aby promować nauki ścisłe w ten sposób. Chemia to nie tylko wzory, ale ciekawe doświadczenia.

Pani Dunia

Pani Dunia

Byliśmy już na bardzo ciekawym pokazie szkolenia psów policyjnych, pokazach chemii organicznej, a teraz przyszliśmy obejrzeć stoisko Nadleśnictwa Jabłonna. W zeszłym roku bardzo nam się podobało na festiwalu, więc i w tym roku przyszliśmy. Szczególnie tematyka związana z leśnictwem jest nam bliska, ponieważ pochodzimy z rodziny leśników z Jabłonny. Poza tym lubimy aktywnie spędzać czas i pokazywać dziecku ciekawe wydarzenia.

Zuzia

Zuzia (5 lat)

Na koniku jechałam drugi raz w życiu i było fajnie. Dzisiaj jesteśmy drugi dzień na tym festiwalu. Najbardziej podobało mi się wybijanie monet, eksperymenty i mrożone żelki. Interesuję się nauką, szczególnie biologią i zwierzątkami. Najbardziej lubię konie i psa.