REKLAMA

Legionowo

różne »

 

Namolni pod Kauflandem żądają pieniędzy

  21 lutego 2012

alt='Namolni pod Kauflandem żądają pieniędzy'

Mieszkańcy Jabłonny skarżą się, że w Kauflandzie nie można spokojnie zrobić zakupów bez narażania się na nachalne zaczepki "parkingowych", oferujących odprowadzenie wózka. Odmowa przekazania pieniędzy kończy się niekiedy przebiciem opon - taka sytuacja spotkała naszego czytelnika, pana Włodzimierza.

REKLAMA

- Jeden na siłę chciał pomóc mi powrzucać zakupy do samochodu. Pogoniłem go, ale nie było miło - opowiada klient Kauflandu. Wiele podobnych historii znajdziemy na legionowskich forach internetowych. - Faktycznie, te "trole" to poważny problem, niektórzy są agresywni do tego stopnia, że można się zniechęcić do zakupów w Kauflandzie. Pod żadnym innym sklepem nie widziałem tego typu patologii. Dziwne, że sieć nie dba o swoją reputację - pisze internauta.

Niektórzy znaleźli sposób na "wózkarzy" - przenieśli się do Kauflandu na Piaskach. - Nie chodzi o to, że ja komuś nie chcę dać tej złotówki czy dwóch, ale wkurza mnie sytuacja, gdy ja ledwie ciągnę wózek do auta, a już obskakują mnie "życzliwi".

Nasz radiowóz patroluje ten teren codziennie, ale musi być ktoś, kto potwierdzi, że faktycznie źle się dzieje - mówi policjant.
Wolę Piaski, tam się jeszcze nie zadomowili - mówi pani Karolina. Pozbyć się niechcianych pomocników nie jest łatwo. Za odmowę słono zapłacił pan Włodzimierz. - Zrobiłem zakupy w Kauflandzie i chciałem wejść jeszcze do OBI. Podszedł do mnie ok. 40-letni mężczyzna i zaproponował odstawienie wózka. Odmówiłem. Powiedziałem, że jeszcze tam wracam i sam sobie poradzę. Nie byłem niegrzeczny. Kiedy wróciłem z OBI, miałem przebitą oponę - opowiada. Czytelnik nie zgłosił sprawy policji. - Szkoda mi było na to czasu - tłumaczy.

Policja: to stała grupa

Co na to policja? W ubiegłym roku do komisariatu w Jabłonnie wpłynęło tylko pięć zgłoszeń od osób, które spotkały pod Kauflandem żądających pieniędzy. - Znamy to towarzystwo, jest to jedna kobieta i dwóch chłopaków. Jeden chłopak jest niepełnosprawny i pomaga w Kauflandzie, nie ma na niego skarg. Zapytani tłumaczą nam, że chcą pomóc przy pakowaniu zakupów. Jeśli tam tylko stoją, nic im nie możemy zrobić, stać im wolno. Nasz radiowóz patroluje ten teren codziennie, ale musi być ktoś, kto potwierdzi, że faktycznie źle się dzieje. W tym roku żadnych zgłoszeń nie mieliśmy, może dlatego, że na razie jest zima - mówi Bogdan Jachowicz, komendant komisariatu policji w Jabłonnie.

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Co na to Kaufland?

Kierownictwo sklepu potwierdza, że klienci skarżą się na "wózkowych". Twierdzi jednak, że ma związane ręce, bo nikt nie chce oficjalnie zgłosić tego policji. - Napływają do nas zgłoszenia, ale jeśli prosimy o poinformowanie policji, klienci się wycofują. Ochrona upomina te osoby, ale też nic więcej nie może zrobić. Znaleźliśmy sposób i część wózków jest odpiętych, więc nie trzeba wrzucać monet. Aczkolwiek nie wiedziałem, że jest to problem opisywany nawet na forach internetowych - twierdzi Karol Jastrzębski, kierownik Kauflandu w Jabłonnie.

Ewelina Kurzak

 

REKLAMA

Komentarze (6)

# Junona

22.02.2012 11:53

Na Piaskach też już pojawili się żebracy. Więc chyba całkowicie trzeba zrezygnować z zakupów w Kauflandzie. Tak apropo - Dziwię się tej firmie, czyżby im nie zależało na sprzedaży (zysku).

# Aneta

22.02.2012 11:56

To samo jest pod Kauflandem na Modlińskiej róg Mehoffera, ale problem nie dotyczy tylko kauflandów, bo pod Cerfurem na TArchominie też są, a przynajmniej byli jakiś czas temu

# Marta

04.10.2013 09:33

Klienci kauflandu nie rozumieją, że sklep nie ma żadnego prawa do wniesienia oskarżenia. Przychodzą do kierownictwa z różnymi sprawami: skradziony portfel, telefon, itd, nie rozumiejąc, że to sprawa policji, a dalej ewentualnie prokuratury, a nie pracowników firmy Kaufland. Łatwiej oczywiście pokrzyczeć na biednych ludzi, którzy i tak nic nie mogą z tym zrobić niż poświęcić trochę więcej swojego czasu i nadać sprawie formalny bieg.

REKLAMA

 Daro

04.10.2013 11:30

A przepraszam bardzo, teren wokół sklepu należy do sklepu czy nie ma właściciela????. Wystarczyłoby aby ochrona przespacerowała się po parkingu należącym do sklepu i pogoniła namolne towarzystwo,dla opornych telefon na Policję
Tak rozwiązano problem w Tesco w Warszawie. Ale tam po parkingu jeździ ochrona i goni menelstwo, gdy któryś się stawia jest telefon na Policję
I problemu nie ma

# obcy

10.11.2013 22:11

Jest tylko jeden sposób na pozbycie się "wózkowych" ale to zależy od kierownictwa Kauflandu i OBI -należy pozbyć się wózków na monety. Powinno być zrobione to jednocześnie w dwóch marketach a nie jak ostatnio tylko przy Kauflandzie i jakby kierownictwo zauważyło to ci namolni odprowadzali tylko wózki z OBI bo tam były monety a z Kauflandu stały na parkingu tam gdzie porzucili je klienci. A ludziom też nie dogodzi bo jak ma oddać wózek ze złotówką to woli sam odprowadzić a jak jest bez monety to zostawi w miejscu gzie miał zaparkowany samochód bo po co ma się męczyć z odprowadzaniem.

# obcy

10.11.2013 22:14

inny sposób to zacznijcie używać żetonów to ich szybko zniechęca do odprowadzenia wózka

REKLAMA

więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe