Moje trzy grosze: Kto nie lubi Białołęki?
13 stycznia 2006
Po kilku dniach świątecznego wypoczynku powróciłem do codziennych zajęć, sprawdziłem skrzynkę poczty e-mail i oczywiście nie odmówiłem sobie odwiedzenia mojej ulubionej strony forum białołęckiego (www.gazetaecho.pl), z której to strony "czerpię wiedzę" o sobie i innych znanych mi osobach.
Od redaktora naczelnego "Echa" dowiedziałem się, że w lutym pani Barbara Zygadło z Towarzystwa Opieki nad Zabytkami planuje zorganizować sesję naukową na temat historii Białołęki. Panie redaktorze, serdecznie Panu dziękuję za tę informację, mam nadzieję że ta sesja będzie wydarzeniem, które wielu mieszkańcom Białołęki przybliży historię - tę dawną, ale i tę nieodległą, sprzed dwunastu lat. Myślę, że to wspaniała inicjatywa, która w swej konsekwencji doprowadzi do wyboru takiego samorządu naszej dzielnicy, który będzie potrafił uczynić z niej jeszcze "lepsze miejsce" na ziemi. A tak poza wszystkim tytuł komentarza, który ukazał się na forum - "Smoczyński musi odejść", przypomina mi zawołanie lidera "Samoobrony", który wielokrotnie w poprzedniej kadencji parlamentu ten slogan powtarzał w stosunku do osoby Leszka Balcerowicza. W tej kadencji Sejmu, wydaje mi się, że lider "Samoobrony" nosi nieco inne okulary, bo zmienił optykę. Ja natomiast znam Pana Burmistrza Jerzego Smoczyńskiego, pracowałem z nim przez osiem lat i wiem na pewno, że jest on jednym z niewielu polityków samorządowych, który nie buduje kanalizacji przy użyciu "legitymacji partyjnej" i takich polityków na początku 2006 roku życzę mieszkańcom Białołęki.
Arkadiusz J. Przybylski
wiceburmistrz Białołęki
w latach 1994-2002