Młodzi radni polują na dziury. Dołącz do nagonki
7 marca 2013
Dziura po zimie sama nie zginie - stwierdzili warszawscy radni i stworzyli pod tym hasłem projekt, w którym mieszkańcy mogą zgłaszać urzędnikom pozimowe wyrwy, ubytki i dziury.
- Tworzymy grupę młodych radnych, którzy chcieliby doraźnie pomagać mieszkańcom, nie tylko przez działania w radzie Warszawy czy dzielnicy - mówi Aleksandra Gajewska, radna miasta. - Dlatego zdecydowaliśmy się zacząć działać właśnie w sprawie dziur. Na razie ograniczyliśmy się do trzech dzielnic - Pragi Południe, Woli i Białołęki, ale reagujemy na sygnały także z innych terenów.
Inwencję radnych najłatwiej znaleźć w internecie - istnieje strona www.dziurapozimie.waw.pl , gdzie jest formularz kontaktowy, z pomocą którego należy zgłosić ubytki w jezdni, ale też radni mają swój profil na Facebooku.
Jednak nie tylko w sieci prowadzą swoje działania. - Dzięki współpracy mnóstwa młodych osób można nas też znaleźć na ulicach - rozdajemy ulotki, informujemy mieszkańców, zachęcamy do udziału w akcji - mówi radna Gajewska. - Siła tkwi właśnie w naszych wolontariuszach, którzy znają swoją okolicę, są otwarci i chętni do pomocy, wiedzą, gdzie warto iść z materiałami.
Społeczników można najczęściej spotkać w weekendy pod centrami handlowymi, halami sportowymi lub w innych często odwiedzanych miejscach. - Mamy już pierwsze efekty, choć zaczęliśmy działać kilkanaście dni temu - chwali się Aleksandra Gajewska. - Będziemy działać tak długo, jak pozwolą na to warunki. A właśnie teraz zaczyna się czas remontów pozimowych.
Jak twierdzi radna, urzędy dzielnic pozytywnie odnoszą się do ich akcji. - Zyskujemy tym samym kolejnych wspierających, dzięki którym jeszcze łatwiej będziemy mogli dotrzeć do odpowiedzialnych za stan warszawskich dróg.
Radni zapewniają, że bez względu na sposób zgłaszania dziur reagują na wszystkie sygnały, natychmiast przekazują do odpowiednich służb i pilnują, czy dziura zostanie załatana. Zatem aparaty w garść i pora ruszać na polowanie!
(wt)