REKLAMA

Misz@masz
  8 listopada 2024  

Zbadała alkomatem prokuratora, ten ją oskarżył. Decyzja rozwścieczyła policję

W Nowym Sączu szykuje się proces, który może stać się precedensem dla polskiej policji. Wszyscy oczekują na rozprawę Pauliny S., funkcjonariuszki Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem, oskarżonej o naruszenie "miru domowego" prokuratora podczas interwencji. Policjanci z całego województwa mobilizują się, by wspólnie wyrazić solidarność z koleżanką, wskazując na możliwe powiązania prokuratorsko-sędziowskie.

REKLAMA

Sprawa rozpoczęła się od pozornie błahego incydentu. Oksana Z., matka 3-letniej dziewczynki, zgłosiła w czerwcu 2022 r. w zakopiańskiej komendzie, że jej były mąż przetrzymuje zabawkę należącą do dziecka. Policjanci, wśród nich Paulina S., udali się na miejsce, by odzyskać przedmiot. W trakcie interwencji policjantka zauważyła, że mężczyzna, który okazał się prokuratorem, wykazuje oznaki spożycia alkoholu, co skłoniło ją do podjęcia próby przeprowadzenia badania alkomatem.

Po odmowie prokuratora i serii zdarzeń, w tym wejściu policjantów do mieszkania, badanie alkomatem zostało przeprowadzone przez inny zespół policji, wykazując niewielką ilość alkoholu w wydychanym powietrzu.

Sprawa nabrała jednak poważnego obrotu, kiedy prokurator oskarżył funkcjonariuszy o naruszenie miru domowego i przekroczenie uprawnień. Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu, pomimo konfliktu interesów, oskarżyła dwójkę policjantów. W czerwcu zapadł warunkowy wyrok, obciążający Paulinę S. kosztami sądowymi i zobowiązujący do zapłaty odszkodowania, podczas gdy wobec drugiego funkcjonariusza postępowanie umorzono bezwarunkowo.

Sędzia Janusz Knapczyk argumentował, że policjanci nadużywają argumentu o niezdolności do sprawowania opieki nad dzieckiem przez osoby pod wpływem alkoholu, jednak w wyroku nie uwzględnił, że oskarżony jest prokuratorem.

Wyrok spotkał się z krytyką ze strony policjantów i związkowców. Jacek Łukasik, przewodniczący Związku Zawodowego "Solidarność" w Małopolskiej Policji, określił go jako skandaliczny i tworzący groźny precedens. Paulina S. wyraziła obawy, że utrzymanie wyroku spowoduje strach wśród funkcjonariuszy przed interwencją w domowych awanturach.

Biuro Spraw Wewnętrznych Małopolskiej Policji nie znalazło błędów w działaniach policjantów, jednak decyzja ta nie została uznana przez sąd jako dowód. Prokuratura i sąd nie komentują sprawy, podkreślając jej nieprawomocność.

Cały proces budzi pytania o niezależność sądownictwa i ewentualne powiązania między sędziami a prokuraturą. Policjanci zapowiadają, że będą demonstrować swoje poparcie przed sądem

Źródło: onet.pl

 

REKLAMA

Najnowsze misz@masze

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe