Wyglądają dobrze, ale mogą podnieść na rachunki za ogrzewanie
Dekoracyjne osłony na kaloryfery mogą podnieść rachunki za ogrzewanie. Nawet modne ażurowe konstrukcje ograniczają efektywność systemu grzewczego, prowadząc do wyższych kosztów w sezonie zimowym. Onet podpowiada, jakie rozwiązania są najbardziej niekorzystne dla domowego budżetu.
Wraz z nadejściem sezonu grzewczego wielu lokatorów zaczyna szukać sposobów na obniżenie kosztów ogrzewania. Popularne metody to obniżanie temperatury w mieszkaniu czy zakręcanie grzejników podczas nieobecności domowników. Jednak eksperci zwracają uwagę, że jednym z najskuteczniejszych sposobów na oszczędności może być rezygnacja z dekoracyjnych osłon na kaloryfery.
Osłony na grzejniki są coraz częściej wybierane do nowoczesnych wnętrz, gdzie mają za zadanie poprawić estetykę pomieszczenia. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że tego typu rozwiązania mogą znacząco obniżyć wydajność ogrzewania. Nawet konstrukcje z cienką kratką czy ażurowe maskownice utrudniają rozchodzenie się ciepła, przez co system grzewczy musi pracować intensywniej.
Zakrycie grzejnika może zmniejszyć jego efektywność nawet o jedną czwartą. Największy problem stanowią pełne zabudowy pozbawione otworów wentylacyjnych, które blokują cyrkulację powietrza i znacząco ograniczają wydajność ogrzewania. Specjaliści podkreślają, że nawet mniej inwazyjne rozwiązania, takie jak maskownice z cienką kratką, mogą powodować straty ciepła na poziomie 5 proc., a konstrukcje ażurowe - do 15 proc.
W praktyce oznacza to wyższe rachunki za ogrzewanie - od kilkudziesięciu złotych miesięcznie w mieszkaniach z centralnym ogrzewaniem, aż po kilkaset złotych w skali sezonu w domach jednorodzinnych.
Źródło: kobieta.onet.pl