Jadalny muchomor w polskich lasach? Ekspert: to bardzo możliwe
Zmiana klimatu otwiera drzwi do ekspansji nowych gatunków. Naukowcy obserwują coraz więcej grzybów z południa Europy, takich jak trufla letnia czy smardz jadalny, które zaczynają pojawiać się nawet w polskich ogrodach. Dr hab. inż. Michał Pietras w rozmowie z Onetem zwraca uwagę, że zmiany klimatyczne mogą w przyszłości sprawić, że Polska stanie się naturalnym siedliskiem dla trufli, które dotąd kojarzyły się z regionem Śródziemnomorza.
REKLAMA
Sezon grzybowy również ulega zmianom. Jak wyjaśnia Pietras, warunki pogodowe z miesięcy poprzedzających sezon, takie jak wilgotność gleby czy temperatura, decydują o tym, ile grzybów pojawi się w danym roku. Długie okresy suszy mogą ograniczyć ich występowanie, podczas gdy wilgotne lata i śnieżne zimy sprzyjają rozwojowi grzybni.
Zmiany klimatyczne nie tylko przekształcają skład gatunkowy grzybów, ale także wprowadzają do polskich lasów gatunki, które wcześniej były rzadkością. Krasnoborowik szatański, niegdyś spotykany sporadycznie, został w tym roku potwierdzony nawet w Poznaniu. Z kolei borowik amerykański, zwany złotoborowikiem wysmukłym, rozprzestrzenia się w całej Europie, a w Polsce występuje już od Pomorza po Podkarpacie. Choć media określają go mianem gatunku inwazyjnego, naukowcy podkreślają, że jego wpływ na rodzimą przyrodę wciąż wymaga dalszych badań.
Globalizacja grzybów nie omija także innych gatunków. Okratek australijski, intensywnie czerwony grzyb przypominający ośmiornicę, skutecznie rozprzestrzenia się w Polsce, gdzie notuje się już około 150 stanowisk. Pierścieniak uprawny, kuzyn pieczarki z Ameryki Północnej, pojawia się w parkach i ogrodach, choć zwykle znika po roku lub dwóch, gdy wyczerpie dostępne zasoby materii organicznej.
Dla wielu miłośników grzybów marzeniem jest pojawienie się w Polsce muchomora cesarskiego, najbardziej cenionego jadalnego gatunku muchomora. Dr Pietras wyjaśnia, że jego wystąpienie jest możliwe, ponieważ drzewa, z którymi wchodzi w symbiozę - buki i dęby - już rosną w Polsce. Brakuje jedynie odpowiednich warunków klimatycznych. Jeśli klimat stanie się bardziej łagodny, nic nie stoi na przeszkodzie, by ten "Święty Graal" grzybiarzy zawitał do naszych lasów.
Źródło: kobieta.onet.pl
