Unikniemy podwyższenia wieku emerytalnego? Jest pomysł na "inną zachętę"
W porannym programie "Onet Rano" gościł Ryszard Petru, poseł Polski 2050, który przedstawił swoje pomysły na wspomaganie gospodarki bez konieczności podwyższania wieku emerytalnego. Polityk zaproponował, aby za każdy dodatkowy rok pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego wypłacać 2 tys. zł. - "Wydaje się, że skąd na to pieniądze? Ale przecież taka osoba generuje podatki, wydatki, płaci składki, więc dodatkowy rok pracy jest dobry dla gospodarki" - tłumaczył Petru.
Podczas rozmowy Petru odniósł się do kwestii szczerości polityków wobec wyborców. - "Dominują politycy, którzy obiecują, czyli sprzedają marzenia, natomiast są momenty w cyklu politycznym, że mówienie wprost ma dużą wartość. Jesteśmy blisko takiego momentu" - stwierdził.
Petru podkreślił, że choć społeczeństwo nie akceptuje podwyższenia wieku emerytalnego, istnieją inne metody, by zachęcić Polaków do dłuższej aktywności zawodowej. - "Załóżmy, że ma pan 65 lat, chce pan dalej pracować, ma pan dylemat, czy nie przejść na emeryturę. 2 tys. zł za dodatkowy rok pracy. Wydaje się, że skąd na to pieniądze? Ale przecież taka osoba generuje podatki, wydatki, płaci składki, więc dodatkowy rok pracy jest dobry dla gospodarki" - wyjaśnił poseł Polski 2050.
Polityk zaznaczył również, że w Polsce istnieją tematy tabu, które powinny być otwarcie omawiane. - "Kwestia wieku emerytalnego jest w Polsce tematem tabu, drugim jest kwestia kryterium dochodowego przy 800 plus" - kontynuował, sugerując, że nie każdy powinien mieć prawo do tego świadczenia.
Petru zaproponował, aby program 800 plus nie obejmował osób o bardzo wysokich dochodach. - "Moglibyśmy zacząć od naprawdę bardzo zamożnych osób. Niech to będzie pół miliona złotych rocznie na rodzinę. Ale nie chciałbym, żebyśmy się do tej kwoty przywiązywali" - zastrzegł.
Propozycje Ryszarda Petru, choć kontrowersyjne, mogą być odpowiedzią na wyzwania stojące przed polską gospodarką. Zachęcanie do dłuższej pracy poprzez finansowe bonusy może przynieść korzyści zarówno dla budżetu państwa, jak i dla samych pracowników. Jednak kluczowe będzie, czy społeczeństwo zaakceptuje takie rozwiązania i czy politycy będą w stanie wprowadzić je w życie.
Źródło: onet.pl