REKLAMA

Misz@masz
  21 czerwca 2024  

To w tym szpitalu leczony był śmiertelnie ranny żołnierz. "Od początku wiedzieliśmy, że jest tragicznie"

Trudna sytuacja na granicy polsko-białoruskiej od sierpnia 2021 roku wymagała od personelu szpitala w Hajnówce, na wschodzie Polski, sprostania wyzwaniu pomocy medycznej dla cudzoziemców i polskich mundurowych. Pracownicy placówki, będącej na pierwszej linii kryzysu migracyjnego, zmagają się ze stresem i obciążeniem psychicznym. Jak mówi wicedyrektor szpitala, dr Tomasz Musiuk w rozmowie z Onetem: "Ludzie zaczynają się wykruszać. Komunikują, że nie dają już rady tak pracować".

REKLAMA

Szpital w Hajnówce, zlokalizowany w pobliżu Puszczy Białowieskiej, nazywany jest frontem ratowania ludzi poszkodowanych przy granicy. Od czasu postawienia metalowej bariery między Polską a Białorusią, większość nielegalnych przejść ma miejsce na terenie powiatu hajnowskiego.

Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR) obsługuje średnio od kilku do kilkunastu pacjentów dziennie. Jednakże, jak przyznaje dr Musiuk, "To jest największy problem i największe obciążenie szpitala". Od początku kryzysu granicznego, od jesieni 2021 roku, szpital w Hajnówce udzielił pomocy medycznej 750 uchodźcom i migrantom, którzy ucierpieli, próbując przedostać się do Polski.

Również polscy żołnierze regularnie trafiają do szpitala w Hajnówce. Wśród ich diagnoz znajdują się przeziębienia, urazy po złym postawieniu stóp, skaleczenia, wypadki samochodowe i poturbowane ciała wywołane ostrym hamowaniem ciężarówek.

Szpital w Hajnówce jest poddany ciągłemu obciążeniu kryzysu migracyjnego, a wsparcie systemowe jest niewystarczające. Mimo to, wicedyrektor szpitala zapewnia, że mieszkańcy powiatu i pacjenci z Polski, którzy płacą ubezpieczenie, są obsługiwani z "należytą starannością" i wedle ich potrzeb.

Obecna sytuacja wymaga jednak zdecydowanych działań. Pracownicy szpitala oczekują gratyfikacji finansowej, podobnej do tej, jaką otrzymywali podczas pandemii COVID-19. Inne proponowane rozwiązania to wsparcie dyżurów przez lekarzy wojskowych oraz dodatkowe finansowanie na inwestycje w sprzęt, modernizację lądowiska dla helikopterów i bieżące potrzeby.

Tymczasem, jak podkreśla dr Musiuk, "Nie wiemy, czy będziemy mieli normalny dyżur, czy dodatkowo obłożony kilkunastoma osobami, z którymi bardzo ciężko się porozumieć, którzy cierpią humanitarnie". Bez dodatkowego wsparcia, kryzys migracyjny będzie nadal stanowił wyzwanie dla personelu szpitala w Hajnówce.

Źródło: onet.pl

 

REKLAMA

Najnowsze misz@masze

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe