Pierwsza osoba zmarła po zakażeniu wirusem. Czym H5N5 wywoła nową pandemię?
- Same wirusy grypy sezonowej są naprawdę wystarczającym i dramatycznym zagrożeniem dla życia. Jeżeli ktoś nie szczepi się przeciwko grypie sezonowej, a będzie się obawiał grypy ptaków, to wydaje się to po prostu mało konsekwentne - tłumaczy w rozmowie z Medonetem dr Anna Golke. W stanie Waszyngton odnotowano pierwszy na świecie przypadek śmierci człowieka z powodu zakażenia rzadkim szczepem ptasiej grypy H5N5, który dotychczas występował wyłącznie u zwierząt. Amerykański Departament Zdrowia potwierdził, że to pierwszy taki przypadek na świecie. Czy powinniśmy się zatem obawiać kolejnej epidemii? Eksperci na razie uspokajają, twierdząc, że ryzyko jest minimalne, ale zalecają czujność, zwłaszcza w kontekście grypy sezonowej, która jest w tym momencie dużo bardziej niebezpieczna i "osiągalna" dla Polaków.
REKLAMA
H5N5 u człowieka - co wiemy o tym przypadku?
Zmarły pacjent to starsza osoba dorosła z chorobami współistniejącymi, co mogło wpłynąć na ciężki przebieg choroby. Jak podano w oficjalnym komunikacie, pacjent trafił do szpitala na początku listopada 2025 roku. Testy przeprowadzone przez University of Washington potwierdziły zakażenie szczepem H5N5, a wyniki te zostały zweryfikowane przez Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC).
Choć wirus H5N5 występuje u ptaków dziko żyjących, dotąd nie obserwowano jego transmisji na ludzi. Źródło zakażenia w tym przypadku pozostaje niejasne, choć wskazuje się na możliwy kontakt z ptakami hodowanymi przez pacjenta. Zmarły posiadał tzw. mieszane stado drobiu, co mogło zwiększyć ryzyko kontaktu z wirusem.
Czy H5N5 jest groźny dla ludzi?
Ptasia grypa to wirusowa choroba zakaźna, która najczęściej atakuje ptaki, ale w rzadkich przypadkach może przenosić się także na ludzi. Zakażenie następuje zwykle przez kontakt z chorymi ptakami, ich odchodami lub innymi wydzielinami. Choć ryzyko przenoszenia wirusa między ludźmi jest minimalne, ptasia grypa może być bardzo niebezpieczna, zwłaszcza dla osób z obniżoną odpornością.
Dr Anna Golke z Instytutu Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie tłumaczy, że w przypadku szczepu H5N5 nie ma na razie danych genetycznych świadczących o adaptacji wirusa do ssaków. - Brakuje informacji o mutacjach sprzyjających zakażeniom u ludzi, dlatego trudno ocenić jego potencjalną zakaźność i zjadliwość - wyjaśnia ekspertka w rozmowie z Medonetem.
Mutacje wirusa ptasiej grypy - czy grozi nam epidemia?
Eksperci podkreślają, że wirusy grypy, w tym ptasiej, mają zdolność do mutacji, co może zwiększać ich zdolność do zakażania nowych gospodarzy, w tym ludzi. Historia pandemii H1N1 z 2009 roku pokazuje, że takie wirusy mogą wyprzeć istniejące szczepy grypy sezonowej i stać się nowym zagrożeniem.
WHO ostrzega, że wirusy ptasiej grypy charakteryzują się "niezwykle wysoką" śmiertelnością u ludzi. Dr Anna Golke przypomina jednak, że obecnie ryzyko transmisji H5N5 między ludźmi jest bardzo niskie. - Przeskok wirusa na nowego gospodarza to kwestia czasu. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, kiedy i w jakiej formie wirus stanie się zdolny do transmisji między ludźmi - zaznacza.
Grypa sezonowa - wciąż większe zagrożenie
Dr Anna Golke zwraca uwagę, że to grypa sezonowa, a nie ptasia, stanowi obecnie większe zagrożenie dla zdrowia publicznego. - Same wirusy grypy sezonowej są naprawdę wystarczającym i dramatycznym zagrożeniem dla życia. Jeżeli ktoś nie szczepi się przeciwko grypie sezonowej, a obawia się grypy ptasiej, to jest to mało konsekwentne - podkreśla.
Ekspertka przypomina, że grypa sezonowa to nie tylko ryzyko ciężkiego przebiegu choroby, ale także poważnych powikłań, takich jak zapalenie płuc, problemy kardiologiczne, udary czy zawały. - Może być tak, że w grudniu chorujemy na grypę, a w lipcu umieramy na udar lub zawał, na który byśmy nie umarli, gdybyśmy tej grypy nie przeszli - tłumaczy.
Jak chronić się przed wirusami grypy?
Kluczowe w zapobieganiu zakażeniom jest unikanie kontaktu z chorymi ptakami oraz przestrzeganie zasad higieny, zwłaszcza w dużych fermach drobiu. Eksperci podkreślają również znaczenie szczepień przeciwko grypie sezonowej, które chronią przed ciężkim przebiegiem choroby i powikłaniami.
W wielu krajach UE osoby narażone zawodowo na kontakt z ptakami mają dostęp do szczepionek przeciwko H5N1. W Polsce takich szczepionek nie ma - stosuje się jedynie ochronę mechaniczną, np. maseczki ochronne.
Dr Anna Golke przypomina, że wirusy grypy stale mutują, a ich zdolność adaptacji jest nieprzewidywalna. - W żadnym momencie nie byliśmy, nie jesteśmy i nie będziemy bezpieczni. Nie mamy praktycznie żadnego wpływu na kierunek mutacji wirusów grypy - podsumowuje.
Źródło: www.medonet.pl
