Nie nadaje się do smażenia, a Polacy używają go litrami. Na patelni zmienia się w truciznę
Olej słonecznikowy, dzięki swojej powszechnej dostępności i niskiej cenie, jest jednym z najczęściej stosowanych olejów w polskich kuchniach. Jednak dietetycy i naukowcy ostrzegają, że poddanie go obróbce termicznej, zwłaszcza podczas smażenia, może być niezdrowe, a nawet niebezpieczne - informuje serwis Medonet.
Olej słonecznikowy jest bogaty w wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które pod wpływem wysokiej temperatury ulegają rozpadowi, już przy 100 stopniach Celsjusza. Proces ten prowadzi do powstawania glicerolu i wolnych kwasów tłuszczowych, a olej traci swoje korzystne właściwości. W najgorszym przypadku może nawet zacząć wydzielać rakotwórczy aldehyd.
Jak czytamy w serwisie Medonet, badania prowadzone przez Uniwersytet De Montfort i Oxford pokazały, że potrawy smażone na oleju słonecznikowym mogą zawierać nawet 200 razy więcej rakotwórczych związków, niż dopuszczają normy.
Jeżeli nie chcemy całkowicie zrezygnować z oleju słonecznikowego, dietetycy radzą wybierać jego mieszanki z olejem rzepakowym, w których zawartość słonecznikowego nie przekracza 30 proc. Na rynku dostępne są również specjalne wysokooleinowe odmiany oleju słonecznikowego, które nadają się do smażenia.
Jednak najbezpieczniej jest zastąpić olej słonecznikowy innym tłuszczem do smażenia. Najlepsze są oleje o wysokiej zawartości jednonienasyconych kwasów tłuszczowych (JKT) i niewielkiej ilości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (WKT). Do takich należy popularny olej rzepakowy czy oliwa z oliwek (ale nie extra vergine) - czytamy w serwisie Medonet.
Pamiętajmy jednak, że smażenie nie jest najzdrowszym sposobem przygotowywania potraw. Aby tłuszcz, na którym smażymy, nie szkodził naszemu zdrowiu, posiłek powinien być smażony krótko i nie powinno się go wykorzystywać ponownie.
Inne oleje, które nie powinny być poddawane obróbce termicznej ze względu na wysoką zawartość wielonasyconych kwasów tłuszczowych, to:
olej sojowy,
kukurydziany,
z pestek winogron,
z pestek dyni,
sezamowy.
Źródło: zywienie.medonet.pl