Burza o nowe plany lekcji. "To chore, żeby siedzieć w szkole do 19"
Rozpoczął się nowy rok szkolny, a wraz z nim powrócił problem z planami lekcji w polskich szkołach, który od kilku lat budzi sporo kontrowersji. Zajęcia, które kończą się późnym popołudniem czy wieczorem ograniczają uczniom czas na odpoczynek. Jedna z tiktokerek, która na co dzień przygotowuje uczniów do egzaminów ósmoklasisty, pokazała plany lekcji, jakie przysłali jej internauci. W sieci natychmiast rozpoczęła się gorąca dyskusja na ten temat - czytamy w Onecie.
Użytkowniczka "wika_kursye8" opublikowała wideo, które szybko zdobyło w sieci popularność. Tiktokerka podzieliła się wiadomościami od swoich obserwatorów, pokazując przykładowe plany lekcji uczniów.
"Plany lekcji w tym roku to są jakieś żarty"
Tiktokerka przytoczyła historie swoich obserwatorów. - Mega dużo osób już podesłało mi swój plan lekcji i piszecie, że jest hardcore. Na przykład Ola z pierwszej klasy ma codziennie lekcje do 19. No i okej, zaczyna trochę później, ale przyznacie - dzień rozwalony - mówi.
Kolejnym przykładem była Amelia, której zajęcia trwają codziennie od godz. 8 do godz. 16. Najbardziej jednak zaskoczył Kacper, który w piątki kończy lekcje dopiero o 19.30.
Autorka filmu zachęciła swoich obserwatorów do komentowania i dzielenia się własnymi doświadczeniami. Jak się okazuje, opinie na temat planów lekcji są podzielone. Jedni uznają je za przesadę, inni próbują znaleźć w nich pozytywne strony.
"To chore, żeby siedzieć w szkole do godz. 19"
W komentarzach pod wideo pojawiły się zarówno głosy oburzenia, jak i próby zrozumienia sytuacji. "To już przegięcie totalne, chodziłam do technikum i ostatnia lekcja była do 15.15. Nigdy nie było późniejszych zajęć", "Idzie na 12.30 - trochę później zaczyna. Czyli ma pół dnia do dyspozycji, zanim je rozpocznie", "To już totalne chore, żeby siedzieć w szkole do godz. 19. Kiedy zrobić zadanie, kiedy uczyć" - piszą internauci.
Polska szkoła w kryzysie?
Przykłady planów lekcji to kolejny dowód na to, że system edukacji w Polsce zmaga się z poważnymi problemami organizacyjnymi. Długie godziny spędzane w szkole odbijają się na zdrowiu psychicznym i fizycznym uczniów. "Czasem nie miałam już nawet siły rozmawiać z rodzicami" - dodała jedna z osób w komentarzu zostawionym pod filmikiem tiktokerki.
Źródło: www.onet.pl