Błagała Andrzeja Dudę o ułaskawienie. Samotna matka poznała decyzję prezydenta
Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o ułaskawieniu 27-letniej Angeliki Zajączkowskiej, która została skazana na trzy lata więzienia za próbę obrony swojego byłego męża - dowiedział się Onet. Samotna matka czworga dzieci, w tym dwójki z autyzmem, spędziła w areszcie siedem miesięcy, zanim sąd odroczył jej karę.
"Błagam jak rodzic rodzica, proszę o ułaskawienie" - pisała kobieta na początku roku do prezydenta. Stawką były jej dzieci, którym groziło wysłanie do domu dziecka. Wówczas o sprawie zrobiło się głośno. - Nie chcę się nastawiać na to, co będzie. Chcę to po prostu usłyszeć - mówiła pani Angelika Onetowi kilka dni temu. W czwartek we wrocławskim sądzie, w dniu swoich 27. urodzin, usłyszała decyzję.
"Gdy z sali sądowej wyszła uśmiechnięta, stało się jasne, że prezydent Andrzej Duda zastosował wobec niej akt łaski" - pisze Onet.
Zajączkowska była skazana za ugodzenie nożem mężczyzny, który zaatakował jej byłego męża. Wątek obrony koniecznej, z którym wiązała się ta sytuacja, nie został uznany przez sąd, który stwierdził, że kobieta zadała cios w plecy. Do tragicznego incydentu doprowadził sąsiedzki konflikt. Kobieta oskarżała sąsiada o głośne imprezy, sprzedaż narkotyków i zniszczenie dziecięcych wózków.
Prezydent Duda zastosował prawo łaski wobec Zajączkowskiej, warunkowo zawieszając wykonanie reszty kary pozbawienia wolności na okres próby z ustanowieniem dozoru kuratora sądowego. Decyzja została podjęta z uwzględnieniem jej trudnej sytuacji rodzinnej, wyrażonej skruchy, odbycia części kary, incydentalnego charakteru czynu oraz pozytywnej opinii środowiskowej.
Źródło: onet.pl