Adam Małysz wystawił ocenę polskim skoczkom. "Dwója"
- Patrząc, jak to wygląda, sytuacja nie napawa optymizmem - mówi Adam Małysz w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. Pierwszy weekend nowego sezonu Pucharu Świata w wykonaniu polskich skoczków ocenił na "dwóję".
W obu weekendowych konkursach punktowało po trzech Polaków. W sobotę najlepszy był Paweł Wąsek (15.), a do drugiej serii awansowali jeszcze Aleksander Zniszczoł i Dawid Kubacki. W niedzielę Wąsek i Zniszczoł znowu awansowali do drugiej serii, a dołączył do nich Kamil Stoch (kosztem Kubackiego). Każdy z nich znalazł się jednak w trzeciej dziesiątce.
Z tego względu Adam Małysz wystawił "dwóję" i zapowiedział, że porozmawia ze sztabem szkoleniowym. - Skoki technicznie wyglądały nieźle, ale widać, że to było za mało. Mam nadzieję, że tak było tylko w Lillehammer, a dalej się będą rozkręcać. Choć no patrząc, jak to wygląda, sytuacja nie napawa optymizmem - mówi Przeglądowi Sportowemu Onet.
- No nie jest wesoło. Na pewno po tych pierwszych konkursach będę rozmawiał z trenerami i pytał, co jest grane - dodaje Małysz. Następne konkursy odbędą się w Kuusamo, 30 listopada i 1 grudnia. Następnie, 7 i 8 grudnia, rywalizacja przeniesie się do Polski (Wisła).
Źródło: przegladsportowy.onet.pl