REKLAMA

Bielany

społeczeństwo »

 

Miłosna historia i portmonetka talizman. Pomóżmy seniorce z Bielan

  8 września 2017

alt='Miłosna historia i portmonetka talizman. Pomóżmy seniorce z Bielan'

Ogłoszenie, które poruszyło już wielu warszawiaków, wciąż nie przyniosło spodziewanego efektu. Chodzi o prostą kartkę, na której 84-letnia pani Jadwiga odręcznie napisała, że szuka zgubionej w parku Herberta portmonetki. Wyjątkowej, bo pamiątki po zmarłym mężu, z którym wspólnie spędziła ponad 50 lat.

REKLAMA

On z Gdańska, ona rodowita kołobrzeżanka - oboje byli młodzi i pragnęli studiować na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.

- Tam właśnie się poznaliśmy - opowiada 84-letnia pani Jadwiga.

Przeżyli razem 50 lat

Jak mówi, to była miłość z tych "od pierwszego wejrzenia". Rodzice pani Jadwigi kupili jej spółdzielcze mieszkanie na warszawskich Bielanach i tam właśnie przeżyli ze sobą przeszło 50 lat. Urodziła im się dwójka synów, a dziś, jak pochwaliła się nam pani Jadwiga - jest szczęśliwą babcią trójki wnucząt. Niestety mąż, choć był od niej młodszy, zmarł przed dziesięcioma laty. Smutek i żal nie mija, a na pamiątkę został pani Jadwidze portfelik. Niestety, kilka dni temu zgubiła go w parku Herberta.

- Miałam pójść na zakupy, dlatego wzięłam ze sobą zwykłą torbę, a do jej bocznej kieszeni wrzuciłam portfelik. Ale jak to bywa, w parku Herberta spotkałam koleżanki z klubu seniora. Przysiadłyśmy na ławce i to właśnie wtedy siatka musiała nieopatrznie upaść na trawę. Kiedy wróciłam do domu zorientowałam się, że nie mam torby ze sobą, wróciłam więc szybko do parku. Torba była, ale portmonetki z pieniędzmi już nie - opowiada kobieta.

Zapraszamy na zakupy

Szczególna zguba

- Zwyczajna, czarna skórzana podkówka. Mieściła się w mojej dłoni - opisuje pani Jadwiga. Chwilę później dodaje, że ten zwykły przedmiot ma dla niej znacznie szczególne. - Gdy miałam ją w kieszeni czułam, jakbym miała kawałek męża przy sobie, jakby przy mnie był. Ta portmonetka to taki "talizman" - opowiada z nostalgią.

Na Bielanach zawisło więc odręcznie napisane ogłoszenie: "Uczciwego znalazcę uprzejmie proszę o zwrot portmonetki, pamiątka po zmarłym mężu, którą zostawiłam w szarej torbie na ławce w parku Herberta. Pieniądze można sobie zostawić. Z góry dziękuję". Zdjęcie ogłoszenia krąży już po internecie, jednak znalazca wciąż się nie ujawnił. Seniorka liczy na ludzką uczciwość. Tym bardziej że zgubę można oddać anonimowo wrzucając portmonetkę do skrzynki na listy lub podrzucając pod drzwi jej mieszkania, gdyż jak przyznała 84-latka, w portmonetce było ksero jej dowodu osobistego.

(DB)

 

REKLAMA

Komentarze (1)

# świergot

08.02.2018 13:52

Łza się w oku kręci.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe