Gdzie jest osiedle Życzliwa Praga? Nie uwierzycie w lokalizację
12 czerwca 2021
Za sprawą deweloperów historyczne nazwy wędrują po mapie Warszawy ruchami szachowego skoczka.
Deweloperzy nie przestają zadziwiać wymyślaniem dla swoich osiedli nazw, które wprawiają w konsternację osoby nawet średnio zorientowane w warszawskich tradycjach. Zdążyliśmy przyzwyczaić się już do tego, że nazwa budzącej dobre skojarzenia dzielnicy rozciągana jest na wszystkie części miasta podlegające jej administracyjnie, przez co Siekierki stają się Mokotowem a Powązki - Żoliborzem. Czasem inwestor idzie jeszcze dalej.
Więcej bloków przy Odkrytej. Nowe mieszkania w... dorzeczu Wisły
Na Nowodworach zabudowana zostanie jedna z ostatnich długich i wąskich działek między głównymi ulicami osiedla.
Gdzie leży Tarchomin?
Firma Robyg donosi o otrzymaniu pozwoleń na budowę dziewiątej i dziesiątej części osiedla, powstającego niedaleko węzła Modlińskiej i trasy mostu Skłodowskiej-Curie. Bloki rosną po południowej stronie trasy, na terenie zaliczanym przez Miejski System Informacji do Żerania. Autochtoni i znawcy lokalnej historii określiliby to miejsce raczej jako Piekiełko, ewentualnie skraj Starych Świdrów. Według inwestora, który najwyraźniej postanowił zadziwić mieszkańców bloków przy Wittiga, Nagodziców czy Śreniawitów, jest to "bliski Tarchomin".
- Tarchomin to dobrze zorganizowana przestrzeń miejska w sąsiedztwie natury zachowanej w pierwotnej postaci: rezerwatów przyrody i lasów - pisze Robyg. - To także szkoły, przedszkola, sklepy, parki (m.in. park Picassa), plaża nad Wisłą, place zabaw i ścieżki rowerowe.
Praga wywędrowała
Powstające między Płużnicką a Życzliwą bloki aż prosiły się o neutralną, dobrze kojarzącą się nazwę zgodną z przyjętymi od dawna standardami typu "osiedle Życzliwa" (jak "osiedle Górczewska" na Jelonkach). Deweloper postanowił nazwać je... Życzliwa Praga.
Od centralnego punktu Pragi, jakim bez wątpienia jest pl. Wileński z galerią handlową, dworcem i cerkwią, Życzliwą Pragę dzieli 20-25 minut jazdy autobusem. Jak powiedziałby Jules Winnfield z "Pulp Fiction": jest to inna bajka, inna książka, inny k**** gatunek literacki.
(dg)
.