Mieszkańcy szukają podejrzanych. "Grozili nożem, splądrowali dom"
11 września 2019
Po internecie krąży zdjęcie auta, którym uciekała grupa bandytów, rzekomo odpowiedzialnych za zastraszenie nożem i obrabowanie staruszki z Wawra. Co tam się wydarzyło?
- W piątek (30 sierpnia - przyp. red.) w naszym osiedlu miało miejsce włamanie do jednego z domów mieszkalnych. Włamanie polegało na zastraszeniu starszej kobiety w jej własnym domu, po tym jak otworzyła drzwi usłyszawszy dzwonek. Cztery kobiety i jeden mężczyzna, prawdopodobnie narodowości rumuńskiej, wepchnęło kobietę do środka, zastraszyło nożem i rozpoczęło plądrowanie domu. Cenniejsze rzeczy zostały zniesione w jedno miejsce i przygotowane do zapakowania do samochodu. Włamywaczy wystraszył syn okradanej kobiety, który wrócił nieco wcześniej z pracy. Cała ekipa spłoszyła się, kradnąc tylko (albo aż) znalezione pieniądze. Sprawa jest zgłoszona na policję, a poszukiwana jest między innymi kobieta oraz samochód z załączonego zdjęcia - możemy przeczytać we wpisie umieszczonym 1 września na facebookowej grupie osiedla Sadul.
Byli widziani w kilku miejscach
Do zajścia doszło na ulicy Mieleckiej. - Na 99% widziałam ich też w Wilanowie. Facet za kierownicą, panie jako pasażerki. Zaciekawiły mnie ich nakrycia głowy i to, że pani z przodu "wisiała" za oknem - możliwe, że oglądała okolicę... - pisze na Facebooku pani Asia. Potwierdza to kolejna kobieta, która rzekomo widziała sprawców. - Dokładnie ten sam samochód z Rumunami kręcił się w zeszłym tygodniu po Wesołej-Zielonej! Dokładnie widziałam na ulicy Rembertowskiej! W środku siedział facet i trzy kobiety - dodaje pani Karolina.
"Policja podjęła czynności"
Sprawa wygląda dość dziwnie. Z jednej strony policja przyznaje, że była na miejscu i wie o całym zdarzeniu, z drugiej zaś do tej pory czeka na zeznania osoby poszkodowanej. - Funkcjonariusze przeprowadzali interwencję na miejscu. Zgłaszający nie wskazywał, by doszło do jakiejkolwiek przemocy, czy też kradzieży z włamaniem, nie stwierdził, by cokolwiek zostało skradzione. Został pouczony o możliwości złożenia zawiadomienia w komisariacie. Do tego momentu nie złożył zawiadomienia ani też zeznań. Mężczyzna został przesłuchany w charakterze świadka, prowadzone są czynności sprawdzające - informuje nadkomisarz Joanna Węgrzyniak.
(DB)