Mgła czy smog? Badania rozwiały wątpliwości
23 października 2019
We wtorek wieczorem Warszawa zaczęła tonąć we mgle... albo w smogu - zależnie od interpretacji.
- Dzisiaj w nocy na Opolszczyźnie, Dolnym Śląsku, Ziemi Łódzkiej, Mazowszu, Warmii i Mazurach, Podlasiu, Lubelszczyźnie, a także w Wielkopolsce możliwa silna mgła (lokalnie widoczność poniżej 100 m). Uważajcie! - ostrzegało we wtorek 22 października Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Prognoza pogody się sprawdziła. We wtorek wieczorem widoczność zaczęła spadać a w nocy miasto utonęło we mgle do tego stopnia, że wieżowce w Śródmieściu i na Woli poznikały z krajobrazu. Rano aktywiści wszczęli alarm, domagając się od samorządu natychmiastowych działań w sprawie smogu.
Kolor robi różnicę
Ostrzeżenia o smogu są w tym wypadku zaskakujące, bo smog różni się od mgły na pierwszy rzut oka. Oczywiście nie zawsze jest to regułą, ale zasadniczo mgła jest biała, podczas gdy smog rozszczepia miejskie światła i tworzy różową lub żółtą poświatę. Wie o tym każdy, kto pamięta czasy intensywnego przemysłu i słabej kontroli nad zanieczyszczaniem środowiska.
Według warszawskich stacji mierzących jakość powietrza o 11:00 sytuacja na Bródnie, Ursynowie i w Wawrze była "dobra", a w Śródmieściu - "umiarkowana". Najgorzej było w nocy w Wawrze, gdzie mieszkańcy domów jednorodzinnych - mimo wysokiej jak na październik temperatury - najwyraźniej zdecydowali się na uruchomienie pieców.
(dg)