Metro zmieniło Targówek. "Skromnie, nowocześnie, europejsko"
16 września 2019
Kto nie był na Targówku Mieszkaniowym przez ostatnie trzy lata, ten w dzień otwarcia metra odkrył całkiem nową dzielnicę Warszawy.
Okazuje się, że wystarczyło zbudować dwie stacje metra i kilka nowych bloków, wyremontować bazar, przebudować kilka ulic i uporządkować zieleń, żeby dawny wizerunek Targówka odszedł do przeszłości. Warszawiacy, którzy w niedzielę 15 września wybrali się na Ossowskiego i Trocką, zastali osiedle nie odbiegające standardem od przedmieść najładniejszych miast Europy.
Brawa dla metra
Na kilkanaście minut przed pierwszym kursem na Targówek na Dworcu Wileńskim - dotychczas ostatniej stacji linii M2 - tłum gęstniał z każdą minutą. Choć przejazd linią był tego dnia bezpłatny, sporo pasażerów próbowało kasować bilety, nie zważając na otwarte bramki. Na dole dominowali wyposażeni w kamery i aparaty miłośnicy komunikacji miejskiej, emeryci i rodziny z małymi dziećmi - wszyscy oczekujący na pierwszy, historyczny kurs. Gdy kilka minut po 12:00 nadano komunikat o otwarciu odcinka do Trockiej i pociąg wjechał na peron, rozległy się gromkie brawa.
- Budowa zleciała błyskawicznie - mówi rodzina z Targówka, z którą rozmawialiśmy podczas pierwszego kursu. - Kupiliśmy mieszkanie w Warszawie w 2016 roku, właśnie z myślą o stacji metra. Oboje pracujemy na Woli, więc będziemy teraz mieć 20 minut do pracy.
Stacje w bieli
- Jest bardzo ascetycznie, wreszcie bez tych dziwacznych napisów na ścianach - mówi starszy pan, spotkany na stacji Targówek Mieszkaniowy. - Poprzednie stacje mi się nie podobały a tutaj jest skromnie, nowocześnie, europejsko.
Rzeczywiście, różnica między Dworcem Wileńskim a Szwedzką jest taka, jakby ich otwarcie dzieliły nie cztery lata, ale 24. Na Nowej Pradze szalone kolory w stylu lat 90. ustępują skromnej, nowoczesnej bieli z domieszką szarości i umieszczonych w dziwnych miejscach ceglanych elementów. Dwie stacje na Targówku są niemal identyczne, śnieżnobiałe.
Targówek jak nowy
Po raz pierwszy wychodząc ze stacji Trocka można nie rozpoznać Targówka. Nowe są i bloki, i ulice, drogi rowerowe, wypożyczalnia Veturilo, drzewa i łąki kwietne. Gdyby wyremontować starsze budynki i opanować reklamowy chaos na pawilonach, osiedle wyglądałoby jak zbudowane w ciągu kilku ostatnich lat. Jest czysto i estetycznie, ale czy funkcjonalnie? Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, zapowiadane zmiany w kursowaniu autobusów wejdą w życie 30 września - wtedy okaże się, czy wejścia do metra i przystanki autobusowe są dobrze rozmieszczone.
Pierwszego dnia Targówek dostał w prezencie beczkę miodu, ale znalazło się w niej trochę dziegciu. Niecałe dwie godziny po otwarciu metra z powodu "pozostawionego bagażu" osiedle zostało odcięte od ronda Daszyńskiego - pociągi dojeżdżały tylko do ronda ONZ.
(dg)