Mehoffera: korek przez nieznajomość przepisów
30 stycznia 2013
Każdy kierowca jest przekonany, że świetnie zna przepisy ruchu drogowego. Tymczasem nasza ignorancja daje o sobie znać nawet na prostych skrzyżowaniach, czego najlepszym przykładem jest zjazd z Mehoffera na Modlińską.
Mehoffera - Modlińska to skrzyżowanie, na którym w godzinach szczytu ruch jest bardzo duży. Część kierowców jadących tą ulicą od strony Nowodworów, skręca w prawo w kierunku centrum i tu zaczyna się problem.
- Bardzo często stoją tu samochody, które - aby skręcić z Mehoffera w prawo w Modlińską - czekają na zielone światło na sygnalizatorze. A to jest błąd i nieznajomość zasad ruchu drogowego. Sygnalizator tam ustawiony dotyczy jazdy na wprost i skrętu w lewo a nie w prawo, gdyż stoi na wysepce. Gdyby sygnalizator był ustawiony po prawej stronie pasa do skrętu w prawo, obowiązywałby również kierowców jadących w kierunku centrum. Ciągle ktoś tam stoi, inny trąbi, wielokrotnie słyszałem przekleństwa, a nawet podobno dochodzi do rękoczynów - opowiada oburzony czytelnik, prosząc o przypomnienie kierowcom tych prostych zasad.
Drogówka jest zaskoczona sytuacją, a właściwie niewiedzą kierowców. - Kierowcy mają obowiązek stosować się do znaków i sygnałów drogowych, które stoją po prawej stronie pasa ruchu lub są umieszczone nad pasem ruchu, którym porusza się jadący pojazd. Znaki po lewej stronie, jeśli nie są zdublowane po prawej, nie obowiązują dla tego pasa ruchu. Są to podstawowe przepisy ruchu drogowego, więc kierowcy zatrzymujący się tam bez powodu powinni zdecydowanie odświeżyć swoją wiedzę - mówi asp. Robert Opas z Komendy Stołecznej Policji.
Anna Sadowska