REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Marzenia białołęckich dzieci

  28 kwietnia 2006

Liczba narodzin na Białołęce wymknęła się spod kontroli samorządu? Radni i urzędnicy nie przewidzieli, że w nowo budowanych osiedlach wkrótce pojawią się tysiące dzieci? Jak wytłumaczyć ten fatalny błąd władz Białołęki? Jak wytłumaczyć go kilku tysiącom rodziców, których dzieci nie mają szans ani na tańsze publiczne przedszkola, ani nawet na pobawienie się na placu zabaw?

REKLAMA

O ogródku jordanowskim, jaki nie tak dawno powstał w pobliżu placu Wilsona, można sobie albo pomarzyć, albo wsadzić dzieci do autobusu lub samochodu i pojechać na Żoliborz. Wielu rodziców usłyszało już w ratuszu, że w Warszawie nie brakuje miejsc w przedszkolach i mogą dziecko posłać na Mokotów czy Wolę.

- Są rodzice, którzy chwalą sobie miejsce w przedszkolu w pobliżu miejsca pracy, bo nie denerwują się stojąc w korkach, że nie zdążą odebrać dzieci, tylko spokojnie razem z dzieckiem jadą do domu - mówi urzędniczka białołęckiego wydziału oświaty.

Być może wkrótce takie rady dotyczyć będą także placów zabaw. Na plac zabaw też można pojechać i to nawet bez korków, bo w sobotę lub niedzielę.

- W święta byliśmy całą rodziną u rodziców na Targówku. W najbliższym sąsiedztwie bloku są cztery place zabaw, w tym dwa nowo zbudowane, z bardzo fajnymi, atrakcyjnymi dla dzieci zabawkami - mówi młoda mama, mieszkanka Nowodworów. - W naszym osiedlu nie ma nic, poza kilkoma huśtawkami i zjeżdżalniami na sąsiednim, strzeżonym osiedlu, gdzie czasem wpuszczają mnie znajome, jeśli akurat też są z dziećmi na powietrzu.

Mieszkańcy Białołęki są rozczarowani brakiem placów zabaw. - To powinny być podstawowe inwestycje w nowych osiedlach - pisze do "Echa" mieszkaniec Strumykowej. Pewnie nawet nie wie, że na końcu jego ulicy, na działce przyległej do terenu leśnego planowany jest park i plac zabaw. Problem w tym, że czytelnik przyznaje się do pięcioletniego dziecka. Żeby skorzystać ze spóźnionej inwestycji samorządu, będzie musiał chyba postarać się o kolejną pociechę.

Jak informuje Zenobia Flejszman z urzędu dzielnicy, została wykonana dokumentacja projektowo-kosztorysowa na park przy ul. Strumykowej i złożono wniosek do biura ochrony środowiska o przyznanie funduszy na realizację parku ze środków Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Z chwilą otrzymania pieniędzy, dzielnica przystąpi do założenia parku.

Drugi plac zabaw planowany jest w zieleńcu, który będzie urządzony na działce porośniętej starymi drzewami przy ul. Botewa w pobliżu kościoła. - Realizację na Botewa planujemy na rok 2007 - mówi Zenobia Flejszman. Precyzyjnego terminu pierwszej inwestycji nie ma.

Coraz trudniej jednak wierzyć w zapewnienia urzędników. W poprzednim numerze radna Anna Woźniakowska opisała, jak to władze Białołęki zwróciły do budżetu miasta pieniądze przeznaczone na budowę zespołu boisk w rejonie ulic Światowida i Nagodziców. Pozostaje wierzyć, że miały ku temu poważny powód, być może niespodziewane roszczenia do terenu. Wierzyć - bo do chwili zamykania tego wydania gazety nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi od urzędu dzielnicy, mimo że prosiliśmy o nią jeszcze przed publikacją wypowiedzi Anny Woźniakowskiej (ponad miesiąc temu!).

- Podobno za ten artykuł mam być odwołana z funkcji wiceprzewodniczącej rady - powiedziała nam radna.

Prawda to czy nie - mało to istotne dla mieszkańców, których znacznie bardziej interesuje dlaczego dzielnica nie zbudowała boisk, choć teoretycznie miała wszelkie możliwości z pieniędzmi włącznie. Do dziś nie otrzymaliśmy także odpowiedzi na pytanie, czy dzielnica dofinansuje zakup nowych zabawek na plac zabaw przy Śreniawitów. A właściwie dostaliśmy odpowiedź na piśmie - że ów plac zabaw "nie należy do dzielnicy, lecz do RSM Praga", choć nasze pytanie brzmiało, czy samorząd da spółdzielni kilka tysięcy na modernizację placyku.

Póki co tarchomińsko-nowodworskie maluchy mają do dyspozycji zaledwie kilka małych placyków z huśtawkami, karuzelami i zjeżdżalniami. To stanowczo za mało. W planach są dwa nowe. Tylko dwa, ale zdaniem władz Białołęki, najwyraźniej muszą wystarczyć. Oby zostały wybudowane, a nie zwrócone miastu, jak boiska z Nagodziców.

Bartek Wołek

O nowoczesnym placu zabaw, jaki niedawno powstał w Parku im. Żeromskiego na Żoliborzu, mieszkańcy Białołęki mogą jedynie pomarzyć.

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA