"Mają rozmach!". Bemowo dwadzieścia lat temu
12 września 2017
To były ciekawe czasy. Dwadzieścia lat temu Bemowo było zupełnie inną dzielnicą...
...a właściwie samodzielną gminą w granicach Warszawy. W 1997 roku w Warszawie działo się naprawdę dużo: Aleksander Kwaśniewski spotkał się z Billem Clintonem, uchwalano nową konstytucję, odsłaniano przestawioną z pl. Teatralnego Nike w nowym miejscu, z fabryki na Żeraniu zjeżdżały pierwsze polonezy caro plus a kibice Legii rozpaczali po przegranej z Widzewem walce o mistrzostwo Polski. W kinach królowały "Titanic" (wówczas najbardziej dochodowy film w dziejach) i kultowy "Kiler" Juliusza Machulskiego.
"Mają rozmach!"
...powiedziałby Siara na widok wielkich planów dla Powstańców Śląskich. Wiosną roku 1997 tramwaje kursowały tylko między Połczyńską a Górczewską, widoczny na zdjęciu odcinek od Radiowej do Nowego Bemowa był dopiero wykańczany. W planach były jeszcze fragmenty torów w stronę Broniewskiego i między Górczewską a Radiową oraz druga jezdnia na całej długości ulicy. Inwestycja miała ciągnąć się jeszcze przez długich osiemnaście lat, podczas których najstarszy odcinek torów zdążył przejść remont. Dopiero w 2015 roku pierwszy tramwaj przejechał przez całe Bemowo i Jelonki z północy na południe.
"Moja żona miała na drugie Pomyłka"
Jeszcze większe plany były snute w związku z wizytami Michaela Jacksona. W 1996 roku Król Popu wystąpił na bemowskim lotnisku, zaś rok później wrócił, by porozmawiać o biznesie z prezydentem miasta. Przez moment wydawało się, że przy Powstańców Śląskich powstanie wielki park rozrywki.
- Doszliśmy do wniosku, że najlepszą lokalizacją jest lotnisko Bemowo - wspominał później Marcin Święcicki. - Teren publiczny, który miasto by mogło wnieść do spółki, blisko planowanej obwodnicy i wylotu na A2, połączony starą bocznicą kolejową z Dworcem Gdańskim, a więc i metrem. Michael Jackson nie obiecywał, że sam zainwestuje ogromny kapitał, ale chciał ściągnąć inwestorów, którzy na jego nazwisko z pewnością przyjechaliby do stolicy. To było realne. Podpisaliśmy w świetle jupiterów krótki list intencyjny. Entuzjazm warszawiaków był ogromny.
Dominik Gadomski
historyk, redaktor portalu tustolica.pl