Ławka utaplana w krwi
30 czerwca 2011
- Ławeczka przystankowa, na której zamordowano człowieka i która cała była pochlapana krwią, nie była od tego czasu umyta. Wstyd! - alarmuje nasza czytelniczka.
Siadamy, bo nogi bolą
Mieszkańcy a także inni pasażerowie korzystają z ławki, choć nie zachęca ona swoim wyglądem. Niektórzy siadają na niej, mimo że wiedzą o morderstwie. - Nie mamy wyboru. Autobusy bardzo często przyjeżdżają "stadami" i czasami bardzo długo trzeba czekać na następne. Ludzie są zmęczeni, a poza tym starsze osoby nie mają sił zdrowego człowieka i trudno - muszą usiąść. Ja siadam w tym miejscu, gdzie nie było rozlanej krwi - przyznaje czytelniczka. O sprawie poinformowaliśmy Zarząd Transportu Miejskiego.Ławka do wymiany
- Pracownik ZTM sprawdził stan techniczny opisanej ławki i wykonał dokumentację fotograficzną. W ramach bieżących konserwacji wykonamy niezbędne naprawy tj. np. wymienimy drewniane szczebelki ławki na nowe. Niestety, wiata na razie nie zostanie wymieniona, ponieważ nie mamy obecnie wiat na wymianę. Natomiast bez problemu możemy wymienić wszelkie drobne elementy - mówi Andrzej Skwarek, rzecznik ZTM.Marzena Zemlich