Krytyczne pół roku dla Grota
30 października 2012
Kolejne przesunięcie przetargu na remont najbardziej obciążonej przeprawy mostowej w Polsce. Sąd nakazał powtórne rozpatrzenie ofert dwóch firm, odrzuconych w postępowaniu przygotowawczym przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
Przed dopuszczeniem do przetargu GDDKiA odrzuciła oferty dwóch firm, zarzucając im niesolidność, po wcześniejszych doświadczeniach z budową autostrad A1 i A4. Firmy złożyły skargę, którą Krajowa Izba Odwoławcza uznała za zasadną, twierdząc, że niesolidność nie jest podstawą do zarzutów o brak profesjonalizmu. Tym samym GDDKiA musi brać pod uwagę także ofertę odrzuconych, rozstrzygnięcie przetargu zostanie więc przesunięte na później.
Jeśli most nie zostanie zmodernizowany do końca 2015 roku, przepadnie dotacja z Unii Europejskiej.
- Umowę chcemy podpisać najpóźniej w kwietniu 2013 roku, na ukończenie prac wykonawca będzie miał 27 miesięcy - mówi Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka GDDKiA.
Czy Unia zapłaci?
Nie jest żadną tajemnicą, że remont Grota to wyścig z czasem - jeśli bowiem most nie zostanie zmodernizowany do końca 2015 roku, przepadnie dotacja z Unii Europejskiej. Teoretycznie, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace na moście mogą się skończyć w lipcu 2015, jest więc półroczny zapas. - Jesteśmy dobrej myśli, te pół roku pozostaje na sytuacje naprawdę krytyczne - mówi Tarnowska. - Nic nie wskazuje na to, aby dotacja unijna przepadła.
(wt)
