Kronika policyjna
8 października 2010
Na wyrwę. Pijacki dubel. Obuwniczy magik. Z Bielan do Włocławka za 80 złotych. Zabiła (jak) psa. Miał naprawić - zezłomował.
Na wyrwę
Maciej D. i Mateusz K. uciekli z ośrodka wychowaw-czego. Jako że na gigancie żyć z czegoś trzeba, po-stanowili znaleźć sobie źródło utrzymania. Sposób był prosty - typowanie ofiary, szybkie podejście, wyrwa-nie torebki i ucieczka. Udało się raz, bo okradziona natychmiast zatrzymała taksówkę i ruszyła na po-licję. Godzinę później 17- i 16-latek byli już w rękach mundurowych. Obaj koledzy odpowiedzą za kradzież mienia. Sprawa swój finał będzie miała w sądzie kar-nym i w sądzie rodzinnym. Skradziona torebka wró-ciła do właścicielki.Pijacki dubel
Dochodziła północ, gdy dyżurny z wydziału prewencji zauważył dwóch mężczyzn, którzy przeskoczyli na policyjny parking przez ogrodzenie. Łukasz B. i Adam O. byli bardzo agresywni. Mężczyźni zaczęli uderzać rękami w policyjny radiowóz i kopać w lusterka. Po sprawdzeniu stanu ich trzeźwości okazało się, że Łukasz B. miał we krwi dwa promile, zaś Adam O. prawie trzy. Mężczyźni zostali przewiezieni do izby wytrzeźwień. Nie potrafili wytłumaczyć, czym spowodowane było ich zachowanie. Kilka godzin później 21-letni Adam O. ponownie znalazł się w rękach stróżów prawa - pił piwo w miejscu, w którym spożywanie alkoholu jest zabronione. 21-latek zno-wu został zatrzymany, tym razem przez dzielnicowych i znowu trafił na komendę. Na swoim koncie będzie miał kolejny zarzut.Obuwniczy magik
Włożyć do cylindra chustkę, a wyciągnąć królika, zamienić talię kart w bukiet kwia-tów czy wyciągnąć jajko zza ucha - potrafi każdy magik. Ale zamienić stare buty na nowe - tu potrzeba wyższej klasy... Jeden z pracowników sklepu na Bielanach za-uważył stare, zniszczone buty pozostawione w przymierzalni. Wszystko wskazywało na to, że ktoś podmienił stare obuwie na nowe i nie zapłacił za nie. Monitoring wskazał bezbłędnie na Pawła G. Podobna sytuacja powtórzyła się dwa tygodnie później. 23-latek wszedł do przebieralni w starych butach, a wyszedł już w nowych adidasach. Tym razem czekali już na niego ochroniarze. Paweł G. trafił do poli-cyjnego aresztu. Mężczyźnie został przedstawiony zarzut kradzieży. Grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.Z Bielan do Włocławka za 80 złotych
Tuż przed godz. 20.00 policjanci z bielańskiej patrolówki udali się na ulicę Wrze-ciono, gdzie oczekiwał na nich kierowca taksówki wraz z awanturującym się klientem. Taksówkarz oświadczył, że pasażer kilka razy zmieniał trasę kursu - za-częło się od jazdy do Włocławka, później krążenie po Bielanach. W rezultacie miał zapłacić 659 złotych, a zapłacił zaledwie 80. Sławomir N. nie miał przy sobie więcej pieniędzy. 41-latek został zatrzymany, a potem przewieziony do izby wytrzeźwień. Miał we krwi ponad dwa promile. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut szalbierstwa. Za wyłudzenie przejazdu taksówką na kwotę 579 złotych mężczyźnie grozi kara grzywny.Zabiła (jak) psa
Kilka minut przed 20.00 dyżurny komisariatu w Łomiankach otrzymał zgłoszenie o zabiciu psa. Według relacji świadka właścicielka jamnika pozbyła się go z wyjątko-wym okrucieństwem. W podane miejsce natychmiast ruszył patrol. Na posesji i w samochodzie znaleziono szczątki zwierzęcia, jego krew była też w domu kobiety. Teraz trwa wyjaśnianie okoliczności zwierzęcego - dosłownie - mordu. Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem sąd może orzec karę nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.Miał naprawić - zezłomował
Właścicielka suzuki wstawiła swój samochód do naprawy, do warsztatu. Była bar-dzo zaskoczona, gdy dowiedziała się, że ktoś w Łomiankach spowodował tym sa-mochodem kolizję. Kto to był? Żadna niespodzianka - pracownik warsztatu. Paweł W. został zatrzymany przez policjantów. 20-latkowi został już przedstawiony zarzut za krótkotrwały zabór mienia i porzucenie samochodu w stanie uszkodzonym. Po kolizji z mercedesem suzuki nadawało się tylko na złom. Nieodpowiedzialny kierow-ca przyznał się do krótkotrwałego zaboru mienia i kolizji. Paweł W. dobrowolnie poddał się karze pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres próby. 20-latek bę-dzie też musiał wynagrodzić właścicielce jej straty.TW Fulik
na podstawie informacji policji