Gdzie są POgodne place?

Program "Radosna szkoła" to potężna inwestycja. Ma sfinansować zakup pomocy dydaktycznych dla uczniów, a także wspomóc szkoły w budowie czy modernizacji przyszkolnych placów zabaw. Realizacja programu rozłożona jest na lata 2009-2014 i w tej perspektywie czasowej ma objąć wszystkie placówki szkolne. Sęk w tym, że dyrektorzy szkół, które przystąpiły już do tego programu, skarżą się, że firmy nie chcą budować "radosnych" placów.

Szafir kosztuje

Powodów jest kilka. Wnioski składane w 2009 r. uwzględniały ówczesne ceny. W tym roku w wielu przypadkach potencjalni wykonawcy wykazywali brak zaintereso-wania ofertą właśnie z powodu wzrostu cen oferowanych urządzeń i usług. Zwłaszcza, że wytypowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej pomarańczowo-niebieski kolor podłoża podnosi koszty tej inwestycji o nawet kilkadziesiąt procent. Poza tym na polskim rynku brakuje firm mających doświadczenie w układaniu odpowiedniego podłoża. - Brakuje firm znających się na układaniu wskazanych na-wierzchni. Wykonawcy biorący udział w przetargach często nie mają doświadczenia w wykonywaniu takich placów zabaw. Dlatego robimy ostrą selekcję. Uważam, że ministerstwo nie przewidziało, że będzie z tym problem - mówi Jos Muller, kon-sultant placów zabaw wykonywanych w ramach programu "Radosna Szkoła".

Nikt się nie zgłasza

Na Bielanach w programie uczestniczy pięć szkół podstawowych: nr 53 przy ul. Rudzkiej 6, nr 79 przy ul. Arkuszowej 202, nr 80 przy ul. Aspekt 48, nr 209 przy ul. Reymonta 25, nr 293 przy ul. Kochanowskiego 8. Do kolejnej edycji mają przy-stąpić pozostałe bielańskie podstawówki.

- Z informacji uzyskanych od dyrektorów szkół wynika, że zainteresowanie firm zajmujących się produkcją i modernizacją placów zabaw było niewielkie. Do tej pory szkoły czekają na zgłaszanie się firm, ogłaszając kolejne przetargi - informuje Beata Danilecka z dzielnicowego biura finansów oświaty.

Elastyczne ministerstwo

MEN jest skłonny do ustępstw w dziedzinie... odcieni podłoża.

- Chcemy złagodzić nakaz wyboru barwy nawierzchni. Wprawdzie nadal będzie obowiązywać pomarańczowy i niebieski, ale dopuszczalne będą odstępstwa w za-kresie odcieni tych kolorów - mówi rzecznik prasowy MEN, Grzegorz Żurawski.

Zainteresowani tematem sugerują, że zbieżność wymaganych barw nawierz-chni placów i oficjalnych kolorów Platformy Obywatelskiej jest nieprzypadkowa. Choć wydaje się to absurdalne, zastanawia kategoryczność kolorystyczna wymo-gów MEN. Place na zielonym podłożu byłyby mniej bezpieczne? A może za mało radosne?

Zmiany mają wejść w życie już w październiku tego roku.

Anna Przerwa, Karolina Smoczyńska