Kronika policyjna
20 listopada 2009
Napad z nożem. Nie chciał iść do szkoły. Musieliśmy dorobić.
Napad z nożem
Do sklepu przy ul. Hery wszedł mężczyzna z nożem w ręce. Złapał ekspedientkę i zażądał pieniędzy. Jej koleżanka ruszyła na odsiecz, za broń mając segregator. Doszło do szamotaniny. Nagle do sklepu wszedł klient. Przestraszony bandyta uciekł. Nie udało mu się nic ukraść, jednak jedna z kobiet została lekko ranna. Trwa śledztwo i poszukiwanie bandyty.Nie chciał iść do szkoły
Do komisariatu przy ul. Raginisa przyszedł młody mężczyzna i złożył zawiadomie-nie o napadzie. Opowiedział, że idąc do szkoły, został zaczepiony przez trzech nieznajomych. Jeden z nich trzymał w dłoni nóż i zagroził, że go użyje, jeśli nie dostanie pieniędzy i dokumentów. Szybko wyszło na jaw, że 19-latek zmyślił całą historię. Zabawny był tylko powód - młody człowiek nie chciał tego dnia iść do szkoły i liczył, że na wieść o napadzie nauczyciel zwolni go do domu. Trafił jednak do komendy, bowiem dyrekcja szkoły zgłosiła "napad" policji. Chłopak został po raz kolejny przesłuchany. Odpowie za składanie fałszywych zeznań. Grożą za to nawet trzy lata więzienia.Musieliśmy dorobić
Późnym wieczorem bemowscy policjanci zauważyli na skrzyżowaniu ul. Powstańców Śląskich i Dywizjonu 303 trzech podejrzanie zachowujących się mężczyzn. Jeden z nich rozglądał się dookoła, drugi chował się za drzewem, a trzeci zaglądał do zaparkowanych przy jezdni samochodów. 19-letni Cezary F. i dwaj 22-latkowie: Jacek P. i Maciej C. okazali się złodziejami. Na co dzień zajmowali się ocieplaniem budynków, nocami dorabiali kradzieżami. Kilkadziesiąt minut przed zatrzymaniem włamali się do zaparkowanego nieopodal fiata i zabrali z niego nawigację. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem. Jacek P. na sprawę w sądzie będzie oczekiwał pod policyjnym dozorem, natomiast Maciej C. i Cezary F. w celach aresztu śledczego. Grozi im do 10 lat więzienia.cehadeiwu
na podstawie informacji policji