REKLAMA
Jak mawiał polonista Fulika, dyslekcja polega na niechodzeniu na lekcje. Dysleksja natomiast jest schorzeniem poważnym, kojarzonym głównie z myleniem literek podobnych do siebie przez osobę chorą. Na Białołęce dysleksja miała pomóc złodziejowi paliwa...
Jeśli nagle kontaktuje się z Tobą kuzyn, wnusio, wujek, szwagier czy inny członek rodziny, o którym nie wspominają najstarsze rodzinne legendy - czuj duch! To może być naśladowca Wojciecha M. z Bielan.
Big Cyc nawoływał do zmiany płci, jednak zrobić to tylko po to, żeby oskubać poszukującego kobiety studenta - to już podłość i wyrachowanie. Niestety, na Targówku znaleźli się właśnie tacy "niepewni płciowo".
O ile mróz i ziąb dokucza wszystkim, to szczególnie narażeni na jego działanie są ci pozbawieni własnego dachu nad głową. Policjanci z Woli uratowali w ostatnich dniach troje ludzi przed zamarznięciem na Prądzyńskiego.
Znana scena filmowa: drzwi rozwalone siekierą, w wyrąbanej szparze pojawia się szaleńczo uśmiechnięta twarz i słychać radosne "Here's Johnny!". Na Białołęce z zamkniętymi drzwiami w podobny sposób radził sobie Łukasz M.
Bielańscy policjanci nie ustają w próbach zwiększenia swojej skuteczności. Tu złapią dilera narkotyków, tam złodzieja biżuterii, na Arkuszowej zlikwidują złodziejską dziuplę...
Pijany, zazdrosny i na dodatek agresywny - Piotr S. został zatrzymany przy Skarbka z Gór. Wszystko przez to, że rzuciła go kobieta.
Przestępca wraca na miejsce zbrodni - jedna z głównych zasad detektywistycznych znalazła swoje potwierdzenie w Legionowie.
Mały kamyczek może ruszyć lawinę, a jedno przestępstwo może pociągnąć za sobą drugie - o tym, jak bolesna to prawda, przekonali Mariusza B. policjanci z Wieliszewa.
O szkodliwości gier komputerowych napisano całe tomiszcza, a i tak najlepiej świadczy o tym praktyka. W Korei były zgony z wycieńczenia przy niemożności odejścia sprzed monitora, na Woli zamiłowanie do elektronicznej rozrywki prowadzi - na szczęście? - tylko za kratki...
W dobie, kiedy pod koniec pieniędzy jest wciąż za dużo miesiąca, marzeniem każdego byłoby zrobić zakupy za dziesięć złotych i wyjść z pełnym wózkiem sklepowym. Jest to możliwe, kiedy albo ma się bony towarowe, albo znajomą kasjerkę.
Są przestępcy szaleńczo odważni albo bezbrzeżnie głupi. Kwestia, do której z tych grup należał nożownik schwytany na Duracza, pozostaje otwarta.
Fulik rozumie wiele: że młodość musi się wyszumieć, że zdewastować od czasu do czasu coś można (talerze w kuchni, stary taboret, zrujnowaną altankę na działce kolegi - o co zresztą sam prosił) - ale podpalać windę?
Tyle się mówi, że Polacy są niezaradni, że niczego nie potrafią sobie zorganizować... A Renata B. z Legionowa pokazała, że można!
Czasem kumple od kieliszka są tacy, że po kilku drinkach można sobie dać nerkę dla nich wyciąć. A czasem - jak w przypadku mieszkańca Białołęki - przeklina się dzień, w którym się ich poznało...
Trzeba być wyjątkowym złośliwcem, żeby dziecku zabierać lizaka. Jeszcze większą szują, żeby dziecko okraść. A tego właśnie się dopuścił kucharz w jednym z jabłonowskich przedszkoli.
W kupie siła, bo kupa brzydko pachnie i nikt jej nie ruszy - mówi stare chińskie przysłowie. Legionowscy policjanci zadają jednak temu kłam i ruszają kupę. Dokładniej: czterech rozrabiaków, którzy pod blokiem na Jagiellońskiej brutalnie pobili 61-latka.
Lekcje fizyki powinny być już w pierwszej klasie podstawówki. Dwaj nastolatkowie z Woli udowodnili to, bo nie mogli pogodzić się z myślą, że ferie się skończyły. Postanowili więc wyskoczyć z lekcji.
Są sytuacje, kiedy nawet uznany cham i prostak, jakim jest Fulik, nie znajduje słów dostatecznie obelżywych, żeby komuś nawtykać. Adamowi L. z Legionowa na przykład.
Od pewnego czasu wiadomo, że po powiecie legionowskim po pijaku jeździć niebezpiecznie, bo łapią bez względu na pozycję społeczną. Złapano wójta Nieporętu, wiceprzewodniczącego rady tej gminy, złapano i rowerzystę-recydywistę.
LINKI SPONSOROWANE